Jedna trzecia mikro-, małych i średnich firm zmaga się ze zleceniodawcami, którzy nie chcą płacić przez co najmniej 60 dni od wyznaczonego terminu, wynika z badania MSP zrealizowanego dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Przeterminowane o min. 30 dni zobowiązania wynoszą 38,5 mld zł.
„Z cyklicznego badania wśród 500 mikro-, małych i średnich firm wynika, że u progu zakończenia roku, największe kłopoty ze ściąganiem należności ma handel. To już piąty kwartał z kolei, gdy tej branży najtrudniej idzie w rozliczeniach B2B. […] tym razem w minionych 6 miesiącach niesolidnych płatników opóźniających regulowanie zobowiązań przez ponad 60 dni ma 43% firm handlowych. W transporcie i usługach mówi o tym zjawisku jedna trzecia przedsiębiorstw. W budownictwie i przemyśle, gdzie jest stosunkowo najlepiej, problem nierzetelnych kontrahentów sygnalizuje odpowiednio 25 i 23% podmiotów” – czytamy w komunikacie.
W ciągu kwartału w trzech z pięciu analizowanych branż jakość rozliczeń nieznacznie się poprawiła. Wyjątkiem są usługi i budownictwo. Biznes budowlany, któremu się pogorszyło, jeśli chodzi o terminowość spływu należności, jako jedyny upatruje przyczyn tego stanu rzeczy w epidemii COVID-19. To jednak wyjątek, generalnie MSP nie łączą już ze skutkami pandemii ani swojego podejścia do terminów płatności od kontrahentów, ani też opóźnień, z jakim płacą im odbiorcy, podkreślono.
W opinii przedsiębiorców, u podstaw problemów ze ściąganiem należności leżą najczęściej zatory płatnicze. Zdaniem połowy wierzycieli, ich dłużnicy nie płacą, bo nie są w stanie ze względu na trudności z uzyskaniem zapłaty. Jest to przede wszystkim opinia branży handlowej (67%) i przemysłu (58%).
Prawie czterech na 10 wierzycieli uważa, że opóźnienia są zamierzone, bo zleceniodawca kredytuje się ich kosztem (33%) lub działa z myślą o wyłudzaniu towaru czy usług (4%). Ten pierwszy powód niemal równie często wymieniają przedstawiciele wszystkich branż, od budownictwa do handlu. Na relacje z oszustami najczęściej skarży się natomiast transport – 6%. Nie bez znaczenia dla kłopotów ze ściąganiem należności jest też według ankietowanych przedsiębiorców obszar działania. Kilkumiesięczne opóźnienia są swego rodzaju „normą” głównie zdaniem przedstawicieli biznesów przewozowych (53%) i usługowych (32%), nieco rzadziej przemysłu (27%).
„Dane Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK niestety pokazują znaczące przyrosty zaległości przedsiębiorstw, jeśli chodzi o płacenie kontrahentom i firmom finansowym. Tylko w III kwartale tego roku przeterminowane o min. 30 dni zobowiązania wzrosły o 1,3 mld zł, a w ciągu roku o ponad 4 mld zł do 38,5 mld zł. Faktem jest, że samych przedsiębiorstw niesolidnych płatników przybywa znacznie mniej, a ich liczba od roku waha się między 320 a 326 tys. Obecnie uwzględniając aktywne, zawieszone i zamknięte, jest to 324 tys. podmiotów” – podsumował prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak, cytowany w materiale.
Badanie zrealizowane w ramach projektu „Skaner MŚP”, przez Instytut Keralla Research, prowadzone co kwartał wśród mikro-, małych i średnich firm. Próba = 500, technika: wywiady telefoniczne, termin: październik 2021 r.
Źródło: ISBnews