mBank w kwestii ugód z klientami posiadającymi kredyty hipoteczne we frankach szawajcarskich pracuje zarówno nad rozwiązaniem zaproponowanym przez przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego (KNF), jak również nad własnym rozwiązaniem i przygotowuje się do pilotażu, poinformował prezes Cezary Stypułkowski. Bank oczekuje, że ostatni kwartał tego roku pokaże, czy rosnący trend w zakresie nowych spraw sądowych zatrzyma się.
„Prace, które obecnie mają miejsce w banku, mają charakter techniczny. Traktujemy te prace jako przygotowawcze do znaczącego pilotażu. Myślenie nasze jest takie, że pracujemy zarówno nad rozwiązaniem przewodniczącego KNF, jak i nad naszym alternatywnym rozwiązaniem. Przyglądamy się oczywiście temu, co robią inne banki” – powiedział Stypułkowski podczas konferencji online.
Jak podkreślił, rozwiązanie zaproponowane przez KNF jest „najdalej idącym rozwiązaniem, które da się racjonalnie uzasadnić”. Jednak mBank oczekuje większej pewności prawa w Polsce.
„Klienci zdają sobie sprawę, że linia orzecznicza się jeszcze nie ukształtowała, w związku z tym będzie to trwało. Widzą, że skutkiem bałaganu w polskim systemie wymiaru sprawiedliwości właściwie niewiele można powiedzieć, jak się to ukształtuje – zarówno na poziomie Sądu Najwyższego, jak i sądów powszechnych. Linia argumentacji, która się ukształtowała w Polsce po wyroku Dziubaków – moim zdaniem, nieco jednostronnie interpretowana – jest przez TSUE w jakimś sensie rewidowana i ten motyw, który pojawia się coraz częściej, że nie jest intencją, aby wieloletnie umowy unieważniać – on też odgrywa jakąś rolę” – powiedział Stypułkowski.
Jak dodał, stanowisko KNF i banku centralnego – jako gospodarzy z jednej strony prawa bankowego, a z drugiej prawa dewizowego, czy walutowego – wydają się być bardzo jednoznaczne z punktu widzenia formułowanych wobec banków oskarżeń.
„To wszystko – moim zdaniem – musi wpływać na wyobraźnię z punktu widzenia przeciętnego klienta, a jednocześnie banki starają się do tego podejść w sposób elastyczny i w przypadku, gdy klienci mają rzeczywiste problemy staramy się być raczej pomocni. To wszystko może – mam nadzieję – wpłynąć na pewną zmianę podejścia klientów” – powiedział prezes.
„Liczymy, że w nie tak odległym czasie z rozwiązaniami, które mogłyby być przeprowadzone przez pilotaż przyjdziemy i wtedy ta decyzja, bardzo możliwe, że zapadnie” – dodał.
Jak wskazał, okres pomiędzy momentem, w którym – według banku – klient zmierza do tego, żeby złożyć pozew, a momentem, kiedy bank widzi to jako formalny wniosek, przechodzący przez sąd, waha się od 7 do 9 miesięcy.
„I z tego punktu widzenia wydaje się, że ten czwarty kwartał może być kluczowym, żeby pokazać oczekiwany spadek lub wzrost dynamiki tych sporów” – powiedział Stypułkowski.
mBank podał dziś, że liczba indywidualnych spraw dotyczących klauzul waloryzacyjnych wyniosła 11 691 na koniec III kw. br. wobec 10 072 w II kw. i 8 396 w I kw. br. Liczba nowych postępowań przeciw bankowi od początku roku wzrosła o 4 821.
Bank ocenia, że około 24% kredytobiorców walutowych (tj. 19,8 tys. kredytobiorców posiadających zarówno aktywne, jak i spłacone kredyty) złożyło lub złoży pozew przeciwko bankowi.
„Prowadzimy dialog, przygotowujemy się na rozwiązania alternatywne, ale wydaje mi się, że czwarty kwartał może być jakąś odpowiedzią na pytanie, czy ta fala nas będzie nadal zalewała, czy nieco zelżeje” – powiedział Stypułkowski.
Łączna wartość roszczeń z tytułu spraw sądowych ogółem (pozew zbiorowy plus pozwy indywidualne) wynosiła 3,38 mld zł na koniec września i była wyższa o 86% w stosunku do stanu na koniec 2020 r.
Jak poinformował wiceprezes Marek Lusztyn, w zakresie rezerw na ryzyko kredytów CHF poziom niepewności jest tak duży, że bank nie jest w stanie odnieść się precyzyjnie do ich szacowanego poziomu w IV kw. br.
„Uważamy, że ta rezerwa, którą utworzyliśmy do tej pory na koniec III kwartału na dzisiejszy stan spraw adekwatnie odzwierciedla ryzyko związane z tym portfelem” – powiedział Lusztyn.
Rezerwy utworzone na sprawy sądowe ogółem wyniosły 2,18 mld zł na koniec września br. i stanowiły 17,2% portfela kredytów w CHF, co oznacza wzrost odpowiednio o 51% i 6,6 pkt proc. wobec stanu na koniec 2020 r.
mBank należy do czołówki uniwersalnych banków komercyjnych w Polsce. Strategicznym akcjonariuszem mBanku jest niemiecki Commerzbank. Bank jest notowany na GPW w 1992 roku. Aktywa razem banku wyniosły 180,14 mld zł na koniec 2020 r.
Źródło: ISBnews