Ciągłość pracy zakładów Grupy Orlen w Europie jest i będzie zabezpieczona, podał PKN Orlen. Obecnie rosyjska ropa stanowi ok. 50% przerobu w rafineriach grupy, reszta pochodzi m.in. z Arabii Saudyjskiej, USA czy Afryki Zachodniej.
„Ciągłość pracy naszych rafinerii i bezpieczeństwo energetyczne Polski jest dla nas priorytetem. Jesteśmy w stałym kontakcie z naszymi partnerami, producentami surowca na świecie, mamy możliwość zabezpieczenia dostaw z kierunków alternatywnych. Już teraz na bieżąco korzystamy z opcji zakupów spotowych, aby zabezpieczyć pracę rafinerii. Jest to możliwie, bo od czterech lat z zarządem mocno stawiamy na dywersyfikację dostaw surowców. Dodatkowo, jako jedyna rafineria w tej części Europy, mamy pełne magazyny surowca w kawernach solnych w naszej spółce IKS Solino, które dodatkowo zabezpieczają i wzmacniają naszą niezależność” – powiedział prezes Daniel Obajtek, cytowany w komunikacie.
Wcześniej dziś prezes PKN Orlen poinformował na Twitterze, że koncern porozumiał się z Saudi Aramco w sprawie zamówienia 5 dodatkowych tankowców ropy naftowej z Morza Północnego oraz o zapewnieniu alternatywnych dostaw spot dla zakładu w Możejkach na Litwie.
W Grupie Orlen zabezpieczone są także wszystkie procesy logistyczne związane z dostawą paliw. Nie występują przerwy w funkcjonowaniu terminali i baz magazynowych. Od czterech lat zwiększana jest też pojemność magazynowa w terminalach PKN Orlen, podsumowano.
Grupa PKN Orlen zarządza sześcioma rafineriami w Polsce, Czechach i na Litwie, prowadzi też działalność wydobywczą w Polsce i w Kanadzie. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 131,5 mld zł w 2021 r. Spółka jest notowana na GPW od 1999 r.
Źródło: ISBnews