Ponad połowa (51%) dealerów samochodowych planowało zmniejszenia zatrudniania w kwietniu 2020 r., a największe cięcia etatów miały dotyczyć działów sprzedaży, wynik z badania „Zatrudnienie w firmach dealerów samochodowych w dobie pandemii koronawirusa: obecna sytuacja, zagrożenia, perspektywy”, które przeprowadził wśród dealerów Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar wspólnie z MotoKarierą oraz producentami.
Według ostatniego badania przeprowadzonego przez Związek Dealerów Samochodów w 2018 roku, liczba pracowników zatrudnionych w sieci oscylowała wokół poziomu 45 tys. Można założyć, że w momencie przeprowadzania badania liczba ta nie uległa zasadniczej zmianie. Średnia zatrudnienia w ankietowanych firmach wyniosła w końcu lutego br. 107 pracowników (mediana 50), podano w komunikacie.
„Na pytanie: 'ilu pracowników zdecydowali się Państwo zwolnić od początku wybuchu epidemii do końca marca 2020 roku?’, 72% badanych firm odpowiedziało, że w tym okresie nikogo nie zwolniła (do zwolnień przyznało się 28% firm). Niestety, optymizm studzi odpowiedź na kolejne pytanie: o planowane zwolnienia w kwietniu br. Na tak postawione pytanie aż 51% ankietowanych odpowiedziało twierdząco. Największe zwolnienia w marcu i kwietniu dotknęły pracowników działu sprzedaży. W marcu tego rodzaju personel zwolniło 22% ankietowanych firm, w kwietniu aż 40%. Względnie niewielkie zwolnienia odbędą się/ odbyły się w działach serwisowych (szczególnie blacharsko-lakierniczych) oraz wśród kadry kierowniczej. Stosunkowo dużo firm (23% ankietowanych) planuje zwolnienia pracowników z dziale administracji” – czytamy w komunikacie.
Samar zwraca uwagę, że w najbliższym czasie nieuchronne wydaje się ograniczenie zarobków pracowników.
„Zaledwie 5% badanych firm zdecydowanie odpowiedziało, że nie planuje takiego ruchu, kolejne 3% pozostaje w tej kwestii niezdecydowane (trudno powiedzieć/nie wiem/decyzja nie zapadła). Najwięcej – 36% ankietowanych – planuje zmniejszenie podstawy wynagrodzenia o 20%. Sporo firm (17% badanych) optuje za zmniejszeniem wynagrodzeń o połowę” – czytamy także.
Firmy dealerskie nie widzą również większego rozwoju usług online w ich branży.
„Okazuje się, że 88% badanych firm nie notuje wzrostu zainteresowania sprzedażą przez Internet. Tylko 12% potwierdziło, że mają do czynienia z większą liczbą zapytań o tę formę kontaktu z klientem. Większość ankietowanych wskazuje jednocześnie na więcej zapytań mailowych oraz zwiększony ruch na portalach aukcyjnych, szczególnie otomoto. Zaledwie kilka firm deklaruje wprowadzenie wideochatów (1-2% wszystkich pracodawców). Nic zatem dziwnego, że 70% badanych firm nie udało się dotychczas sfinalizować sprzedaży przez internet. Spośród pozostałych 30%, najwięcej – 21% sprzedało online od 1 do 3 aut, 7% – 4-10 szt., a 2% – powyżej 10 szt.” – czytamy także.
Zdaniem autorów badania, wyniki ankiety wydają się wskazywać, że duża część dealerów znajduje się jeszcze na etapie prostego szukania tymczasowych oszczędności, a nie myśli o trwałej zmianie modelu prowadzenia firmy. Stąd małe zainteresowanie internetem jako narzędziem przydatnym w sprzedaży samochodów (i, co za tym idzie, niskie efekty działalności na tym polu). Jednak sprzedaż on-line prawdopodobnie o wiele szybciej niż pierwotnie zakładano, zdominuje rynek samochodowy jako tańsza i bardziej efektywna forma handlu.
Firmy wdrażają różne działania w celu ograniczenia wpływu epidemii na ich działalność biznesową (odpowiedzi były spontaniczne, każdy z pracodawców mógł wskazać dowolną liczbę wdrożonych działań).
„Najwięcej, 40% firm, odpowiedziało, że pracownicy wykorzystują zaległe urlopy, na drugim miejscu (29%) znalazła się odpowiedź, że pracownicy oddelegowani zostają na bezpłatne urlopy, a 20% ankietowanych przyznało się do skrócenia czasu pracy salonu/serwisu. Skorzystanie ze środków państwowych (w tym z tarczy antykryzysowej) zadeklarowało 12% badanych, pracę zdalną – 5%. Taki sam odsetek dealerów zamierza wdrożyć rozwiązania on-line (video chat, wirtualny salon itp.) i wzmocnić swą aktywność w internecie. Zaledwie 3% planuje rozwinąć usługi door-to-door” – czytamy także.
W kierunku sprzedaży online intensywnie podąża rynek sprzedaży nowych samochodów w USA i w Europie, gdzie producenci opracowują programy pilotażowe. Wiele firm oficjalnie zapowiada wzmocnienie tego kanału kontaktu z klientami i prowadzi cyfrowe programy sprzedaży na wybranych rynkach. Eksperci wskazują jednak, że informacja na temat produktu w Internecie to dopiero początek. Możliwość budowania i porównywania ofert to kolejny krok, a zakup auta bezpośrednio przez stronę www to finalny cel transformacji. Producenci samochodów opracowują coraz bardziej wyrafinowane internetowe konfiguratory, pozwalając klientom stworzyć wirtualną wersję swego idealnego pojazdu, a jednocześnie obserwować, jak każda zmiana wpływa na cenę pojazdu, podał też Samar.
Badanie miało formę anonimowej ankiety, w której udział wzięło 233 dealerów, czyli ok. 34,7% wszystkich firm dealerskich zajmujących się sprzedażą w Polsce nowych samochodów w ramach oficjalnych przedstawicielstw poszczególnych marek i koncernów. 98% badanych firm deklarowało posiadanie wyłącznie polskiego kapitału, pozostałe 2% – udziału kapitału zagranicznego.
Źródło: ISBnews