Przyszły rok będzie odznaczał się stabilizacją rynku samochodów osobowych w Polsce, z niewielkim wzrostem liczby rejestracji o ok. 5% r/r, przy jednoczesnym wzroście kosztów zakupu – średnio o 15-20%, wynika z prognoz Carsmile.
„Spodziewam się niewielkiego wzrostu liczby rejestracji, rzędu 5% przy jednoczesnym zwiększeniu udziału sprzedaży samochodów zrealizowanej przez internet. Według szacunków Samaru, rok 2021 zamknie się liczbą ok. 445 tys. rejestracji aut osobowych i dostawczych do 3,5 t, co dawałoby wzrost zaledwie o 4% względem bardzo niskiej bazy z roku 2020” – powiedział wiceprezes Michał Knitter, cytowany w komunikacie.
Jak wskazał, głównym powodem takiej sytuacji są problemy z dostawami aut i długie terminy oczekiwania na odbiór zamówionego pojazdu.
„Zakładam, że przyszły rok nadal będzie trudny, a odblokowania dostaw możemy się spodziewać najwcześniej w 2023 roku. Kto potrzebuje samochodu, powinien jak najszybciej go zamówić i cierpliwie czekać” – dodał.
Na ograniczenia podażowe może też nałożyć się schłodzenie popytu wywołane wejściem w życie Polskiego Ładu. Firmy, które odpowiadają za 75% popytu na polskim rynku nowych aut, będą analizować swoją sytuację finansową. Dopiero za kilka miesięcy zobaczymy, w jaki sposób wzrost obciążeń podatkowych wpłynął na dochody rozporządzalne polskich przedsiębiorców, a co za tym idzie, ich chęć do inwestowania w nowe samochody, ocenia Carsmile.
„Trzeba też liczyć się z faktem swego rodzaju zamrożenia kapitału ulokowanego w samochodach na skutek zmiany zasad opodatkowania sprzedaży aut. Efektem tych zmian może być wydłużenie okresu eksploatacji pojazdów firmowych. W 2022 roku zjawisko to nie będzie jeszcze tak odczuwalne, gdyż wielu przedsiębiorców zdołało skrócić okres umowy leasingowej, aby zachować prawo do sprzedaży auta bez podatku po upływie 6 miesięcy od tzw. wykupu prywatnego. W kolejnych latach wydłużona eksploatacja aut firmowych może jednać stać się problemem dla polskiego rynku nowych aut” – wskazał Knitter.
Według analityków Carsmile, 2022 rok przyniesie dalszy wzrost kosztów zakupu samochodów osobowych. Spodziewane podwyżki w cennikach importerów sięgną średnio 15-20%.
„Odczuwalny przez nabywców wzrost stawek będzie jednak większy z uwagi na to, że z rynku praktycznie zniknęły rabaty dealerskie. Wzrost stawek cennikowych średnio o 20% oznaczałby dwukrotne przebicie podwyżek z roku 2021. Według danych Samar, samochody zdrożały w 2021 r. o ok. 10% (dokładnie o 9,6% w skali roku w ciągu pierwszych 10 miesięcy). Kto planuje zakup samochodu, nie powinien tej decyzji odwlekać, bo importerzy zmieniają obecnie ceny średnio co półtora miesiąca, a nie raz lub dwa razy do roku, jak miało to miejsce przed pandemią” – powiedział Knitter.
Podwyżki są spowodowane ograniczeniami w produkcji samochodów na całym świecie. W Europie dodatkowym czynnikiem stymulującym wzrost cen są zaostrzające się normy emisyjne nałożone przez UE, jak również wymogi dotyczące obowiązkowego wyposażenia pojazdów w automatyczne systemy bezpieczeństwa. Stopniowy wzrost produkcji samochodów o mniejszej lub zerowej emisyjność w połączeniu z ich coraz większym zaawansowaniem technologicznym, skutkują znaczącym wzrostem kosztów produkcji nawet w warunkach bez pandemii, podkreślono.
Prognozę sporządzono przy założeniu, że wariant Omikron koronawirusa pozostanie pod kontrolą i nie spowoduje radykalnej zmiany obecnej sytuacji pandemicznej oraz nie wpędzi świata w globalny lockdown, zastrzega Carsmile.
Carsmile to pierwszy w Polsce „Car(Fin)Tech” czyli połączenie najnowszych technologii stosowanych w motoryzacji i transporcie z innowacyjnym sposobem finansowania pay-as-you-drive. Od początku 2021 roku spółka wchodzi w skład międzynarodowej Grupy OLX.
Źródło: ISBnews