Bank Ochrony Środowiska (BOŚ) ocenia, że w kolejnych latach największym wyzwaniem dla banków będzie umiejętność doradzania klientom w tym, jak ustrukturyzować projekty ekologiczne zarówno od strony czysto finansowej, jak i też strony celów ekologicznych, uważa prezes BOŚ Wojciech Hann. W dobie nadpłynności sektora bankowego, problemem nie jest finansowanie, ale dostarczenie bankowi dobrego projektu, podkreślił.
„Sądzimy, że w najbliższych latach prawdziwym wyzwaniem będzie umiejętność łączenia umiejętności aranżacji finansowania z umiejętnością doradzania klientom w tym, jak projekty ekologiczne ustrukturyzować zarówno od strony czysto finansowej, jak i też strony celów ekologicznych. I to wyzwanie podejmujemy – aktywnie doradzamy naszym klientom, jesteśmy z nimi przy wypracowywaniu nowych form finansowania” – powiedział Hann podczas panelu „Odpowiedzialne finanse w nowej rzeczywistości” w trakcie Europejskiego Kongresu Finansowego (EFK). Agencja ISBnews jest patronem medialnym tego wydarzenia.
Podkreślił, że w dobie olbrzymiej płynności, czy nawet nadpłynności sektora bankowego, pieniądze nie są problemem.
„To nie pieniądze są problemem, to projekty i pomysł na realizację projektów jest prawdziwym wyzwaniem” – powiedział.
Jak wskazał prezes, początkiem drogi do „uzieleniania” instrumentów finansowych są zielone obligacje.
„Zielone obligacje – to jest krzyk mody i potrzeba rynku. Ustawia się do nas i do naszego domu maklerskiego długa kolejka klientów, którzy nie byli dotąd kojarzeni z obszarem zielonej transformacji, ale którzy postanowili wejść na tę ścieżkę i to bardzo dobry znak. Zielone obligacje, których kupon i charakterystyka są powiązane z realizacją celów ekologicznych to jest pewien początek drogi uzieleniania instrumentów finansowych” – powiedział także prezes.
Hann wskazał, że środki, które przeznaczone są na transformację energetyczną „idą w setki miliardów euro” do 2030, czy do 2050 roku, jednak tylko mniej więcej 60 mld euro z tej kwoty to są środki publiczne – zarówno europejskie, jak i środki krajowe, rządowe.
„Pozostała wielkość tego capeksu jest do sfinansowania – w dużej mierze poprzez instytucje finansowe. Wyzwanie dla nas – jako dla sektora finansowego – to jest: jak dostarczyć to finansowanie do sektora” – zaznaczył.
Podkreślił, że już teraz strategie firm w zakresie zielonej zmiany są różne, ale spora część będzie podążać ścieżką wyznaczoną przez energetykę.
„Na przykład energetyka jest tym unikalnym sektorem, który dużą część swojego długu plasuje poza sektorem bankowym, w postaci obligacji kierowanych do funduszy inwestycyjnych, co ma, oczywiście, swoje głębokie uzasadnienie – wysycanie limitów itd. Inne sektory jeszcze nie weszły na tę ścieżkę, ale przewiduję, że będą podążać w ślad za energetyką. Natomiast sektor bankowy oczywiście będzie dalej spełniał rolę aranżacyjną i rolę strukturyzacyjną i tutaj BOŚ widzi bardzo wyraźną dla siebie rolę, jako koordynatora i aranżera finansowania” – zaznaczył.
Według Hanna, cywilizacyjne wyzwanie w postaci zielonej transformacji domaga się epokowych odpowiedzi.
„Być może jedną z takich odpowiedzi jest stworzenie wyspecjalizowanych zielonych instytucji, które może nie są największe, ale są sprawne, zwinne i elastycznie odpowiadają na te zapotrzebowania klientów. Mam nadzieję, ze BOŚ w najbliższych kilku latach taką instytucją będzie” – podkreślił prezes.
Dodał, że BOŚ – jako jedyny polski bank – ma portfel kredytowy, w którym kredyty ekologiczne stanowią prawie 40%.
Źródło: ISBnews