Rynek handlu detalicznego artykułami spożywczymi wzrośnie w 2021 r. o ponad 3% r/r (po wzroście o ok. 2% w 2020 r.) i osiągnie wartość 306 mld zł, oceniła w rozmowie z ISBnews główny analityk rynku handlu detalicznego w firmie PMR Agnieszka Skonieczna.
„Największym wyzwaniem dla rynku będzie nadal pandemia koronawirusa i związane z nią z jednej strony duża niepewność, a z drugiej strony – dynamicznie zmieniająca się sytuacja rynkowa. Oceniamy, że w całym 2021 r. dynamika wzrostu rynku przyspieszy wobec 2020 r. i przekroczy 3%. To oznacza, że rynek handlu detalicznego artykułami spożywczymi osiągnie na koniec tego roku wartość 306 mld zł” – powiedziała Skonieczna w rozmowie z ISBnews.
Dodała, że ograniczone przemieszczanie się oraz niechęć przed dużymi skupiskami ludzkimi – choć mniejsza niż wcześniej, ale wciąż istniejąca – motywują do zakupów rzadszych i w większych ilościach oraz do zakupów lokalnych.
„Z drugiej strony, rosną oczekiwania konsumentów co do wygody zakupów, rozumianej także jako szybkość ich wykonania. Równolegle rozwijają się inne trendy, które nie są bezpośrednio powiązane z koronawirusem” – dodała.
W ocenie PMR, jednym z najbardziej widocznych trendów na rynku zakupów spożywczych, wynikających ze skutków COVID-19, jest dynamiczny wzrost sprzedaży internetowej.
„Rok 2020 to okres niezwykle szybkiego rozwoju sprzedaży internetowej we wszystkich kategoriach, ale na rynku spożywczym był on wyjątkowo dynamiczny. Popyt napędzała niezbędność produktów spożywczych do codziennego funkcjonowania, a co za tym idzie, konieczność ich regularnych zakupów” – powiedziała ekspert PMR.
„W kwietniu 2020 r. w badaniu PMR około 7% Polaków zadeklarowało, że dokonało zakupów spożywczych online w ciągu minionych trzech tygodni po raz pierwszy. Około 18% zrobiło takie zakupy po raz kolejny” – dodała.
W ocenie PMR, w 2021 r. nastąpi dalszy, „dynamiczny” rozwój sektora e-commerce.
„Będzie on napędzany m.in. przez wejścia nowych graczy do Polski – jak np. Barbora – oraz rozwój działalności przez już istniejące podmioty, dzięki wejściu do nowych miast czy też uruchamiając nowe opcje dostawy, a także przez rozwój kategorii spożywczych na platformach typu Allegro czy Empik Marketplace” – zaznaczyła.
„Dynamika kanału internetowego sprzedaży spożywczej w 2021 r. będzie niższa niż w 2020 r., kiedy to przekroczyła 30%, ale nadal 'solidnie’ dwucyfrowa” – powiedziała.
Ekspert PMR oceniła również, że sprzedaż internetowa generuje poniżej 1% sprzedaży na całym rynku spożywczym.
Jej zdaniem, w czasie pandemii COVID-19 bardzo mocno zyskał na znaczeniu również segment convenience. Według danych PMR, w 2020 r. ten kanał dystrybucji osiągnął dynamikę na poziomie prawie 10%.
„Dynamika wzrostu sprzedaży w sklepach convenience będzie w 2021 r. nieco niższa niż w 2020 r., ale nadal solidna” – dodała Skonieczna.
W 2020 r. i na początku 2021 r. na rynku polskim zadebiutowały nowe formaty, tzw. hard dyskonty, czyli Mere i Vollmart. Ich cechą charakterystyczną jest koncentracja na jak najniższych cenach produktów, które często sprzedawane są z palet czy pudełek. Oferta ograniczona jest do produktów „generycznych”, bez szerokiego wyboru różnych marek.
W opinii PMR, hard dyskonty nie będą w stanie konkurować z największymi sieciami dyskontowymi na rynku polskim.
„Z pewnością trafią one do pewnej grupy klientów, raczej w średniej i małej wielkości miastach, niż w metropoliach, dla których cena jest głównym czynnikiem decydującym o wyborze miejsca zakupów spożywczych” – powiedziała ekspert.
„Dyskonty, takie jak Biedronka czy Lidl należą do największych graczy na rynku spożywczym w Polsce. Ich przewagi to dogodne lokalizacje, coraz szersza oferta produktów świeżych i żywności convenience, ale także wyselekcjonowana ofertą produktów poza spożywczych” – dodała.
Ekspert PMR oceniła również, że pandemia koronawirusa i związane z nią spowolnienie gospodarcze sprawiły, że polscy konsumenci stali się bardziej wrażliwi na cenę produktu.
Jak wynika z badania PMR na próbie osób kupujących marki własne, ponad połowa respondentów (57%) obecnie bardziej niż przed pandemią kieruje się ceną podczas zakupów spożywczych. Takie deklaracje częściej składały kobiety niż mężczyźni (61% w porównaniu do 52%).
„Badanie PMR wskazuje, że pandemia koronawirusa wpłynęła na wzrost zainteresowania markami własnymi zwłaszcza wśród tych osób, które już wcześniej kupowały takie produkty z największą regularnością” – powiedziała Skonieczna.
„Częstsze zakupy marek własnych deklarują przede wszystkim ci, którzy produkty marek własnych kupują przy okazji każdych lub prawie każdych zakupów (48%) oraz w przypadku więcej niż połowy zakupów (47%). Tymczasem średnia dla ogółu respondentów wynosiła 34%” – dodała.
PMR szacuje, że rynek marek własnych wzrósł w 2020 r. o około 5%, co oznacza, że rósł szybciej niż cały rynek spożywczy ogółem.
Źródło: ISBnews