Gdyby Narodowy Bank Polski (NBP) uznał, że program skupu aktywów (PSA) nie zapewnia właściwej akomodacji, warto byłoby rozważyć ujemne stopy banku centralnego, uważa Alfredo Cuevas, ekonomista Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) odpowiedzialny za ostatni przegląd sytuacji gospodarczej Polski MFW. W jego ocenie, obecne wolne tempo zakupów wydaje się odpowiednie do panujących okoliczności, ale można je zwiększyć w razie potrzeby.
„Naszym zdaniem, akomodacyjna polityka pieniężna wciąż jest właściwa w czasie, gdy niepewne warunki związane z pandemią pozostają głównym elementem otoczenia gospodarczego. Gdyby uznano, że konieczna jest większa akomodacja, naturalnym krokiem ze strony NBP byłaby ponowna intensyfikacja PSA. Jednakże co do zasady warto byłoby rozważyć ujemne stopy banku centralnego, gdyby w pewnej określonej sytuacji władze uznały, że PSA nie zapewnia takiej akomodacji, jaką uważają za konieczną” – powiedział Cuevas w wywiadzie dla portalu Obserwatorfinansowy
Podkreślił, że jednak nawet w takim kontekście należałoby starannie rozważyć różne czynniki techniczne i instytucjonalne podczas rozpatrywania takiej decyzji. W istocie nie wszystkie banki centralne gospodarek rozwiniętych zdecydowały się po odpowiednim przemyśleniu na ujemne stopy procentowe.
„Lecz warto też zauważyć, że w praktyce niektóre zjawiska, które zwykle towarzyszą ujemnym stopom procentowym banku centralnego, już można zaobserwować w Polsce. Na przykład, polskie banki już mogą doświadczać de facto ujemnego oprocentowania swoich portfeli bonów pieniężnych NBP, ponieważ posiadane przez banki portfele bonów pieniężnych podlegają podatkowi od aktywów instytucji finansowych (financial institutions assets tax, FIAT) w wysokości 0,44%. Ponadto, rentowności skarbowych papierów wartościowych z terminem wykupu w 2021 r. już teraz zbliżają się do obszaru wartości ujemnych. I wreszcie, trzeba zauważyć, że skoro prognozowana inflacja ma być bliska celu inflacyjnego w odpowiedniej perspektywie, realne stopy procentowe w Polsce mogą być aktualnie tak niskie, jak w niektórych jurysdykcjach, w których nominalne stopy procentowe są ujemne” – stwierdził ekonomista.
W jego ocenie, obecne wolne tempo zakupów wydaje się odpowiednie do panujących okoliczności, biorąc pod uwagę stan płynności na rynkach obligacji skarbowych oraz dobre przełożenie polityki pieniężnej na krzywą rentowności.
„Jednak tempo zakupów można zwiększyć w razie potrzeby – na przykład, gdyby wymagana była dodatkowa akomodacja [polityki pieniężnej] albo gdyby miało dojść do nowego zawirowania na rynku. Utrzymanie programu co najmniej do końca pandemii jest słuszne ze względu na to, że utrzymuje się duża niepewność, zaś program jest na tyle elastyczny, że można go wzmacniać lub osłabiać zależnie od okoliczności. Przyniesie on najlepsze rezultaty, jeżeli kontynuowana będzie strategia przejrzystych i szybkich komunikatów” – wskazał Cuevas.
Ekonomista ocenił, że NBP właściwie poprowadził akomodacyjny kurs polityki pieniężnej poprzez obniżenie stopy procentowej banku centralnego do 0,1%. Przyznał, że niska stopa procentowa wywołała „pewne negatywne skutki dla zysków banków poprzez wpływ na marże odsetkowe”, jednak ogólny efekt dla gospodarki był pozytywny.
Według niego, uruchomiony przez NBP program skupu aktywów – w celu zapewnienia stabilności krajowego rynku obligacji, będącego podstawowym elementem mechanizmu transmisji polityki pieniężnej – pomógł w utrzymaniu stabilnego otoczenia, w którym firmy, gospodarstwa domowe i sektor państwowy mogły finansować swoje działania.
Źródło: ISBnews