Apator aktualnie nie wysyła towarów do Rosji i spodziewa się niższych obrotów z rynków wschodnich w 2022 r., jednak chciałby je uzupełnić przychodami z innych rynków, poinformował prezes Arkadiusz Chmielewski. Spóła nie wyklucza dokonania odpisu w wynikach I kw. br.
„Być może działalność na Ukrainie będzie wymagała odpisu – sytuacja może być trudna. Być może niecałe 3 mln zł będzie trzeba w I kw. odpisać” – powiedział Chmielewski podczas telekonferencji.
W prezentacji spółka podała, że należności z Ukrainy dla Grupy Apator wynoszą obecnie 2,57 mln zł, z Rosji – 5,48 mln zł, a z Białorusi – 102 tys. zł. Ich łączny udział w należnościach handlowych grupy to 5,6%.
Odbiorcy z Rosji płacą za wcześniej dostarczone towary. Apator zaproponował też rosyjskiemu partnerowi sprzedaż udziałów we wspólnym przedsiębiorstwie, ale decyzja z jego strony nie została podjęta.
„Nie chcielibyśmy na razie wysyłać towarów do Rosji i nie wysyłamy, mimo oferty przedpłat” – dodał prezes.
„Zobaczymy, co się będzie działo w najbliższych tygodniach. Jeśli chodzi o utracone przychody, to postaramy się je uzupełnić przychodami z innych rynków” – wskazał także Chmielewski.
Rynki wschodnie (Białoruś, Rosja i Ukrainy) miały 6% udziału w sprzedaży grupy w 2021 r.
Grupa Apator specjalizuje się w obszarze aparatury łączeniowej oraz pomiarowej, a także systemów IT. Spółka jest notowana na GPW od 1997 r. W 2021 r. miała 940,3 mln zł skonsolidowanych przychodów.
Źródło: ISBnews