LPP zamierza wypłacić w tym roku dywidendę z zysków zatrzymanych z lat ubiegłych i liczy, że jej wyniki wrócą do poziomu z przed pandemii już w tym roku obrachunkowym, wynika ze słów wiceprezesa Przemysława Lutkiewicza.
„LPP od 10 lat wypłacał dywidendę regularnie, ale ubiegły rok – 2020 – był pierwszym, kiedy nie wypłaciliśmy dywidendy. My chcemy nadal być spółką dywidendową. W tym roku chcielibyśmy wypłacić dywidendę. Niestety, zyski czy straty nie pozwalają nam na to więc będzie to dywidenda wypłacana z kapitałów zebranych czy z zysków zatrzymanych z lat ubiegłych, bo w ubiegłym roku mieliśmy stratę. Ale chcemy powrócić do wypłaty dywidendy” – powiedział Lutkiewicz podczas wideokonferencji.
Według niego, spółka już w tym roku zanotuje znaczący wzrost sprzedaży, który może osiągnąć poziom z 2019 r.
„Patrząc na wzrost powierzchni handlowej, na rozmrażanie gospodarki i patrząc jednak optymistycznie na naszą przyszłość,to wierzymy, że te realizacje wyników finansowych, które były w 2019 r. moglibyśmy powtórzyć już w 2021 roku. To wszystko oczywiście zależy od wielu czynników, które są poza nami, ale wydaje się, że my jako organizacja jesteśmy do tego już dobrze przygotowani” – powiedział Lutkiewicz.
W całym roku finansowym 2020/2021 (tj. luty 2020 – styczeń 2021) spółka miała 190,13 mln zł skonsolidowanej straty netto w porównaniu z 486,01 mln zł zysku rok wcześniej, przy przychodach ze sprzedaży w wysokości 7 848,08 mln zł w porównaniu z 9 221,66 mln zł rok wcześniej. W ujęciu jednostkowym strata netto wyniosła odpowiednio 410 mln zł wobec 443,39 mln zł zysku rok wcześniej.
LPP zarządza markami modowymi Reserved, Cropp, House, Mohito i Sinsay. Spółka jest notowana na GPW w Warszawie od 2001 roku.
Źródło: ISBnews