O tym, że zielony wodór może w najbliższych latach zyskać na znaczeniu jako surowiec energetyczny wiadomo nie od dzisiaj. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że energetyczna rewolucja w Europie jest wciąż bardziej zaawansowana niż w Polsce. Czy kryzys energetyczny spowodowany wojną w Ukrainie i energetyczną izolacją Rosji sprawi, że samorządowcy i przedsiębiorcy będą chętniej sięgać po rozwiązania, które dotychczas uważane były za niszowe? – Wodór to temat szeroko dyskutowany w całej Europie. Komisja Europejska zamierza przeznaczyć miliardy Euro na kolejne badania oraz wdrażanie rozwiązań opartych na tym pierwiastku. Przedsiębiorcy muszą zaprzyjaźnić się z wodorem. Widzimy jednak, że w Polsce wciąż brakuje strategii, która miałaby pokazać zarówno dużym firmom jak i sektorowi MŚP, jak wdrażać rozwiązania wodorowe i jakie to przynosi zyski – mówi Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
„Dla przedsiębiorców wodór jest futurystyczny. To błąd”
Drastyczny wzrost cen prądu, gazu oraz paliwa doprowadza przedsiębiorców do poważnej refleksji, że należy poszukiwać oszczędności. Nigdy wcześniej rozwiązania takie jak pompy ciepła czy fotowoltaika nie cieszyła się takim zainteresowaniem jak teraz. Cała Europa aktywnie zajmuje się eksploracją wodoru i wykorzystaniem tego surowca w energetyce. Przedsiębiorcy również powinni szykować się na wodorową rewolucję. Tym bardziej, że będzie szansa na to, by uzyskać pieniądze z Unii Europejskiej na dostosowanie firm do nowych rozwiązań.
– Zielona energia nie jest już kaprysem, a powszechnym i szanowanym pomysłem na zmniejszenie kosztów energetycznych, które poszybowały do góry jak szalone i przygniatają wielu przedsiębiorców – mówi Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
– Wodór wydaje się ciekawą alternatywą, ale dla przedsiębiorców w Polsce jest to póki co rozwiązanie futurystyczne. To błąd – dodaje Hanna Mojsiuk. – Wodór jest atrakcyjną alternatywą energetyczną, znajduje szerokie zastosowanie w elektromobilności, a w Skandynawii wodorem ogrzewane są całe osiedla. Misją Rządu oraz naukowców musi być tłumaczenie przedsiębiorcom, jakie korzyści może nieść ze sobą inwestycja w technologie wodorowe – mówi Hanna Mojsiuk.
Prof. Frankowska: „Rozwijając technologie wodorowe uniezależniamy się od Rosji”
Okazją do dyskusji może być konferencja H2Szczecin organizowana przez klaster Metalika dla Przemysłu oraz Uniwersytet Szczeciński.
– Mamy w Szczecinie doskonałą bazę naukową, która od lat zajmuje się badaniem wodoru. Jego potencjał energetyczny jest gigantyczny i czas spojrzeć na niego zdecydowanie łaskawszym okiem. Wojna w Ukrainie i szantaż energetyczny, jakim jesteśmy jako ogólnoświatowa społeczność poddawani powoduje, że wszelkie procesy zmierzające do poszukiwania alternatyw energetycznych powinny przyspieszyć – mówi prof. Marzena Frankowska, wykładowczyni Uniwersytetu Szczecińskiego i współorganizatorka wydarzenia.
Wiele gospodarek europejskich intensyfikuje działania w zakresie wykorzystaniu potencjału wodoru. Polska, Niemcy, Francja, Stany Zjednoczone czy państwa azjatyckie wdrażają własne strategie wodorowe. Podczas konferencji będziemy o nich mówić. Rozwijamy technologie wodorowe, uniezależniamy się energetycznie i zdecydowanie rozwijamy naszą neutralność klimatyczną – mówi prof. Frankowska.
Do 2030 roku Unia Europejska zamierza wydać na inwestycje wodorowe nawet 370 miliardów Euro. To duża szansa dla polskich przedsiębiorców, którzy planują wprowadzenie gospodarki wodorowej.
Źródło: Agencja Prasowa