Kwota zaległości rodząca obawy Polaków o to, czy będą w stanie je spłacić wynosi 10 tys. zł dla 28% ankietowanych, zaś dla niemal połowy granica ta leży na 25 tys. zł, wynika z badania zrealizowanego przez Quality Watch dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Prawie połowa niesolidnych dłużników, czyli 1,25 mln osób, nie daje sobie rady z kwotami nieprzekraczającymi 5 tys. zł.
Dla 28% badanych Polaków barierą powodującą, że zaczynają wątpić w szanse spłaty swoich zobowiązań, jest 10 tys. zł. Zdecydowanie częściej jest to ciężar nie do udźwignięcia dla osób starszych (37%), kobiet – 33% oraz mieszkańców małych miast do 20 tys. (33%) niż aktywnych zawodowo 35-44-latków (23% wskazań) oraz mężczyzn (22%). W ujęciu geograficznym wyraźnie częściej kwoty tej boją się mieszkańcy woj. pomorskiego, świętokrzyskiego i warmińsko-mazurskiego, podano.
„Co niepokojące, na 10 tys. zł jako sumę, która zaczyna odbierać wiarę w możliwość wyjścia z długów, wskazuje też niemal jedna czwarta deklarujących, że mogą sobie pozwolić na większe wydatki, bo we własnym odczuciu dają sobie nieźle radę albo postrzegają się jako zamożni. Problemem jest jednak brak poduszki finansowej na ewentualne trudne czasy. Oszczędzanie nie jest najmocniejszą stroną Polaków, posiadanie oszczędności stanowiących równowartość trzech pensji deklaruje zwykle najwyżej co drugi ankietowany” – powiedział prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak, cytowany w komunikacie.
Spłata 10 tys. zł stanowi problem dla połowy osób informujących, że muszą odmawiać sobie wielu rzeczy, aby pieniędzy wystarczyło na życie, oraz oceniających, że nie stać ich nawet na sfinansowanie najpilniejszych potrzeb, podkreślono.
Według danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor oraz w bazie informacji kredytowych BIK, zaległości wobec telekomów, operatorów telewizji kablowej, firm windykacyjnych, długi czynszowe, alimentacyjne, niezapłacone koszty sądowe oraz raty kredytów i pożyczek ma 2,73 mln osób, czyli niecałe 9% pełnoletniej populacji. Zdecydowana większość tych niesolidnych dłużników, 61%, czyli ponad 1,66 mln osób, ma do spłaty właśnie przeterminowane zobowiązania nieprzekraczające 10 tys. zł.
„Rozkład zadłużenia pokazuje, że do zepsucia wiarygodności płatniczej nie potrzeba niebotycznych zaległości. Co czwarty z niesolidnych dłużników winny jest do 2 tys. zł, czyli nie więcej niż jedną pensję minimalną netto, a prawie połowa do 5 tys. zł. Tym samym z powodu relatywnie niskiego zadłużenia mają w oczach instytucji finansowych niejasną sytuację, a to oznacza, że mogą doświadczyć kłopotów nie tylko z zaciągnięciem kredytu czy pożyczki, ale też podpisaniem umowy abonamentowej np. z dostawcą usług telekomunikacyjnych” – zakończył Grzelczak.
Badanie Quality Watch zrealizowane w dniach 1-4 października, metodą CAWI (komputerowo wspomagany wywiad internetowy) wśród Polaków w wieku 18+. Reprezentatywność ze względu na: wiek, płeć, wielkość miejsca zamieszkania. Próba n=1 071.
Źródło: ISBnews