Aktualizacja Polityki Energetycznej Polski (PEP) do 2040 r. może przyspieszyć w stosunku do zakładanego wcześniej terminu w 2023 r., a jej kształt może być bardziej ambitny w związku z sytuacją agresji rosyjskiej na Ukrainę, poinformował wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska.
„Musimy, zgodnie z metodologią pracy nad takim ważnym, strategicznym dokumentem, przejść przez kolejne etapy – najpierw dyskusja robocza wewnątrz MKiŚ, później dyskusja międzyresortowa, zwłaszcza z resortami gospodarczymi, potem konsultacje publiczne opiniowane wśród organizacji sektorowych” – powiedział Zyska dziennikarzom w kuluarach Konferencji Energetycznej EuroPower & OZE Power.
„Chcielibyśmy, żeby ta nowa polityka energetyczna Polski, po jej rewizji, była jak najbardziej aktualna, wyznaczająca wyzwania na przyszłość” – dodał.
Przypomniał, że zgodnie z wymogiem ustawowym, PEP powinna zostać znowelizowana do 2023 r.
„Sytuacja rosyjskiego szantażu energetycznego, sytuacja wojny na Ukrainie, w tle związanej też z surowcami energetycznymi, przyspieszy ten proces i de facto może spowodować, że nasza polityka energetyczna – podobnie jaki polityki cząstkowe – będzie bardziej ambitna i zdecydowana” – wskazał
Pod koniec marca Rada Ministrów przyjęła założenia do aktualizacji Polityki Energetycznej Polski do 2040 r. (PEP2040) w związku z sytuacją geopolityczną. Z dokumentu wynika, że wykorzystanie krajowych złóż węgla kamiennego może ulegać okresowemu zwiększaniu w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa energetycznego państwa. Tempo ograniczania wydobycia i wykorzystania węgla może ulec niewielkiemu spadkowi w stosunku do dotychczasowych scenariuszy.
Źródło: ISBnews