Banki i SKOK-i udzieliły o 24,9% mniej kredytów konsumpcyjnych w ujęciu liczbowym w marcu 2020 r., podało Biuro Informacji Kredytowej (BIK). W ujęciu wartościowym nastąpił spadek o 30,9%.
W okresie styczeń – marzec 2020 r. banki i SKOK-i udzieliły 1,54 mln kredytów konsumpcyjnych na kwotę 18,8 mld zł, podano.
„W marcu 2020 r. ujemne dynamiki zarówno liczby, jak i wartości udzielonych kredytów konsumpcyjnych dotyczyły wszystkich przedziałów wartości udzielanych kredytów. Najwyższy spadek dotyczył kredytów średnio i wysokokwotowych tj. od 7 do 20 tys. zł (-13,9%) liczbowo oraz (-13,2%) wartościowo oraz powyżej 20 tys. zł (-12,7%) liczbowo oraz (-13,1%) wartościowo. Już od dawna takiego zjawiska nie obserwowaliśmy, czyżby był to już pierwszy efekt 'czarnego łabędzia’?” – skomentował główny analityk BIK Waldemar Rogowski, cytowany w komunikacie.
Zwrócił uwagę, że bardzo niska ujemna dynamika dotyczyła kredytów konsumpcyjnych z przedziału niskokwotowego do 1 tys. zł: liczbowo (-0,5%) oraz (-0,6%) wartościowo.
„Kredyty te są dużo bardziej bezpieczne od wysokokwotowych. Inny jest też ich charakter, służą uzupełnieniu bieżącego budżetu domowego, zaś wysokokwotowe nabywaniu dóbr konsumpcyjnych trwałego użytku, jak np. samochodów, sprzętu RTV/AGD, innej elektroniki czy mebli, z zakupu których można zrezygnować zarówno z uwagi na panującą niepewność, jak i brak możliwości ich nabycia w tradycyjnej, stacjonarnej formie. […] Obraz rynku kredytów konsumpcyjnych w marcu jest 'zniekształcony’ poprzez występowanie całkowicie przeciwstawnych okresów: 'przedpandemicznego’ i 'pandemicznego’. Pełen obraz wpływu koranawirusa na rynek kredytów konsumpcyjnych poznamy na koniec kwietnia. Niestety, obserwacja zapytań składanych do BIK-u w poszczególnych tygodniach kwietnia nie napawa zbyt dużym optymizmem. Ma na to wpływ zarówno zachowanie się strony popytowej (kredytobiorców), jak i podażowej (kredytodawców)” – dodał.
W trzech pierwszych miesiącach 2020 r. jedną trzecią udzielanych przez banki i SKOK-i kredytów konsumpcyjnych stanowią kredyty średniokwotowe (7-20 tys. zł) oraz wysokokwotowe (powyżej 20 tys. zł). W ujęciu wartościowym stanowiły one 85,7% wartości wszystkich udzielonych w okresie styczeń – marzec 2020 r. kredytów konsumpcyjnych w tym (69,7%) wysokokwotowe.
Dynamika kredytów gotówkowych wysokokwotowych (powyżej 50 tys. zł) udzielonych w trzech pierwszych miesiącach 2020 r. w porównaniu do analogicznego okresu zeszłego roku w ujęciu liczbowym wynosi -15,6%, a w wartościowym -15,4%. Średnia wartość udzielonego kredytu konsumpcyjnego w marcu 2020 r. wyniosła 12 276 zł i jest niższa o -7,7% od średniej wartości udzielonego kredytu konsumpcyjnego w marcu zeszłego roku. Średnia wartość udzielonego kredytu gotówkowego wyniosła 20 452 zł – jest to spadek o -1,4% w stosunku do marca 2019 r. Średnia wartość kredytu ratalnego to 4 509 zł i jest ona niższa niż w marcu rok temu o -1,1%, wskazano również.
Obserwowany przez BIK co miesiąc poziom ryzyka kredytowego portfela kredytów konsumpcyjnych w oparciu o Indeks Jakości pełni funkcję systemu wczesnego ostrzegania. Jakość portfela dla kredytów konsumpcyjnych już od kilku lat utrzymuje się na niskim, bezpiecznym poziomie szkodowości, co każdorazowo potwierdzają właśnie miesięczne odczyty. Bieżący marcowy odczyt Indeksu Jakości portfela kredytów konsumpcyjnych wynosi 5,61%.
„W porównaniu do marca 2019 r. wartość indeksu polepszyła się (spadła) o 0,01. Jednak obecnie może pojawić się nowe duże ryzyko dla portfela kredytów konsumpcyjnych. Jest nim epidemia koronawirusa i jej negatywny wpływ na gospodarkę. Możliwy kryzys gospodarczy wywołany lockdownem spowoduje wysoki wzrost bezrobocia oraz spadek dochodów gospodarstw domowych. W mojej opinii szczególnie dotknięte będą osoby świadczące usługi dla ludności (wymagające bezpośredniego kontaktu międzyludzkiego), wolne zawody oraz freelancerzy. Trudno obecnie szacować, jak duży wpływ na wzrost opóźnień 90-dniowych wystąpi w całym portfelu – opóźnienia z marca br. będą widoczne na koniec czerwca br.” – podsumował główny analityk BIK.
Źródło: ISBnews