Na rozważanie 4-dniowego tygodnia pracy w Polsce jest jeszcze za wcześnie, uważa prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński.
„Jak słyszę, że jest podejmowana dyskusja, żeby wprowadzić czterodniowy tydzień pracy w Polsce – no to sorry, no trochę za wcześnie. My jesteśmy cały czas jakby tymi doganiającymi” – – powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.
„Natomiast – jak mówiłem – w ciągu 8-10 lat, jeśli się wszystko utrzyma tak jak jest, nie zepsujemy czegoś, będziemy na dzisiejszym poziomie Wielkiej Brytanii, Francji, mając za sobą już dosyć daleko Włochy” – dodał szef banku centralnego.
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk mówiła kilka miesięcy temu, że w perspektywie „najbliższych kilku lat” tydzień pracy miałby trwać cztery dni.
Z kolei pod koniec sierpnia minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz mówiła, że czterodniowy tydzień pracy nie byłby dobrym rozwiązaniem w obecnych czasach w Polsce ze względu na sytuację demograficzną, która oznaczać będzie spadek relacji liczby pracujących do emerytów (z ponad 3 obecnie do ok. 1,7 w 2050 r.). Podkreśliła, że Polska 2050, której jest reprezentantką, nie proponowała takiego rozwiązania.
Źródło: ISBnews