Polski rząd będzie robił „wszystko”, co możliwe, by złoty był „nieco silniejszy”, zapowiedział premier Mateusz Morawiecki. Podkreślił, że polski rząd chce „stabilności w dłuższym terminie” i wyraził przekonanie, że „w najbliższych paru kwartałach do tego dojdzie”.
Na pytanie czy nie martwi go spadek wartości złotego, premier powiedział: „Oczywiście, tak i będziemy robili wszystko w naszej komunikacji i w naszych realnych działaniach, aby złotówka była nieco silniejsza”.
„Pewnie ona jest bardzo dobra dla polskich eksporterów, ale jednocześnie dla wszystkich tych, którzy mają dług zaciągnięty w walucie, a w szczególności dla budżetu polskiego, który częściowo ma dług denominowany w walutach obcych, to nie jest dobre. I na pewno chcemy stabilności w dłuższym terminie i sądzę, że w najbliższych paru kwartałach do tego dojdzie, ale nie jestem w stanie tego przewidzieć” – zaznaczył Morawiecki.
Złoty traci dziś do wszystkich głównych walut, np. w relacji do euro był najsłabszy od 2009 r.
„Oczekujemy, że w najbliższych miesiącach złoty może dalej się osłabiać w związku z oczekiwanym spowolnieniem PKB, pogorszeniem salda obrotów bieżących, mniejszą od oczekiwań rynkowych skalą dalszych podwyżek stóp, prawdopodobnym opóźnieniem napływu środków UE, niepewnością związaną z sytuacją na wschodniej granicy i dalszym umocnieniem dolara” – napisali analitycy CitiHandlowego w dzisiejszym raporcie „CitiWeekly”.
Źródło: ISBnews