Rząd nie prowadzi obecnie prac nad podatkiem katastralnym, poinformowała szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska. W jej ocenie, najpierw konieczne jest uporządkowanie spisu nieruchomości, w różnych regionach kraju, a potem mogłyby się rozpocząć prace nad projektem, który dotyczyłby objęcia tym podatkiem nieruchomości począwszy od „piątego [czy] trzeciego mieszkania”.
„Nie toczą się takie prace, z tego, co wiem, bo tutaj mówimy o podatku katastralnym” – powiedziała Żukowska w Radiu Zet, pytana o prace nad wprowadzeniem opodatkowania dużej liczby mieszkań.
„Problem jest taki, że w Polsce nie mamy jednolitego katastru, czyli spisu nieruchomości, to jest jeszcze dziedzictwo po zaborach. W każdej części, która była w innym zaborze trochę to inaczej wygląda. I powinniśmy najpierw to ujednolicić, a potem – jeżeli chodzi o Lewicę – jesteśmy otwarci do rozmowy” – podkreśliła.
Dodała, że „to byłoby potencjalnie od piątego, trzeciego mieszkania”. „Na pewno nie od pierwszego, nie od drugiego” – podkreśliła.
Żukowska zadeklarowała, że Lewica jest gotowa do rozmów o wysokości takiego podatku.
Jednocześnie przypomniała, że Lewica złożyła projekt ustawy antyfliperskiej, która nie zyskała większości w Sejmie.
Podatek katastralny to jeden ze sposobów opodatkowania nieruchomości. W tym modelu wysokość podatku jest uzależniona od wartości nieruchomości. W krajach Unii Europejskiej stawki podatku katastralnego najczęściej wynoszą od 0,5% do 3% wartości nieruchomości. Przepisy różnią się w zależności od państwa. Wysokość podatku katastralnego obliczana jest raz do roku.
Źródło: ISBnews