Sektor przemysłowy w listopadzie br. pomimo zaostrzenia restrykcji odnotował wyższe wyniki od oczekiwań rynkowych, również z uwagi na to, że tegoroczny listopad był miesiącem z 1 dniem roboczym więcej w porównaniu do zeszłego roku. Zdaniem ekonomistów, wyniki przemysłu w IV kw. mogą ograniczyć skalę spadku PKB za ostatnie trzy miesiące br.
Według Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), produkcja sprzedana przedsiębiorstw przemysłowych wzrosła o 5,4% r/r w listopadzie 2020 r. W ujęciu miesięcznym odnotowała spadła o 1,6%. Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, w listopadzie br. produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 3,5% wyższym niż w analogicznym miesiącu ub. roku i o 1,2% wyższym w porównaniu z październikiem br.
Ekonomiści podkreślają, że w listopadzie wolumen produkcji wrócił do trendu wyznaczanego produkcją sprzed okresu pandemii.
Produkcja dóbr zaopatrzeniowych zwiększyła się o 9,4%, dóbr konsumpcyjnych trwałych – o 7,7%, dóbr inwestycyjnych – o 7,3%, a dóbr konsumpcyjnych nietrwałych – o 1,7%.
Zdaniem większości analityków, sektor przemysłowy utrzyma wzrost w grudniu i pomimo restrykcji pandemicznych najprawdopodobniej będzie jedyną dużą gałęzią gospodarki, która zanotuje dodatnie wyniki w IV kwartale.
Ekonomiści szacują również, że lepsze wykonanie przemysłu w listopadzie dzięki utrzymującemu się popytowi zagranicznemu przełoży się na lepszą aktywność gospodarczą w całym br. niż wcześniej szacowano.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze komentarze analityków:
„W ujęciu r/r spadek PKB w 4kw20 może być mniejszy niż 3% (w 2kw -8,4%r/r). Szacujemy, że średnio w całym 2020 PKB spadnie o ok. 2,8%. To znacznie mniej niż oczekiwania formułowane jeszcze kilka miesięcy temu” – główny ekonomista ING Banku Śląskiego Rafał Benecki, ekonomista Dawid Pachucki
„Wprawdzie najbliższe tygodnie upłyną pod znakiem ograniczeń epidemicznych w wielu krajach, jednak w ograniczonym stopniu dotyka bezpośrednio to przemysłu, a w perspektywie mamy masowe szczepienia na COVID-19. Oznacza to, że wpływ restrykcji pandemicznych na popyt będzie przejściowy, a w średnim terminie należy oczekiwać ożywionej aktywności (przesunięcie w czasie). W szczególności wsparciem dla krajowego przetwórstwa powinien być popyt zagraniczny” – starszy ekonomista Banku Pekao Adam Antoniak
„Szacujemy, że skala spadku PKB w całym 2020 wyniesie 2,8%. Świetne wyniki produkcji w sektorze eksportowym dobrze wróżą kondycji światowej i polskiej gospodarki w 2021. W naszym najnowszym Kwartalniku 'Czas odbudowy’ podnieśliśmy prognozy wzrostu PKB w 2021 do 5,1%” – analitycy PKO Banku Polskiego
Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:
„Produkcja przemysłowa wzrosła znacznie w listopadzie. Spodziewamy się, że przemysł będzie jedynym sektorem, który odnotuje wzrost w 4 kwartale.Dynamika produkcji przemysłowej wzrosła w listopadzie z 1% do 5,4%r/r, istotnie powyżej mediany rynkowych prognoz (3,3%). Wysoka dynamika ma po części podłoże statystyczne – to między innymi efekt dodatkowego dnia roboczego. Po wyłączeniu zmian kalendarzowych wyniki są zbliżone do października – tym samym restrykcje czy większa liczba chorych praktycznie nie miały wpływu na aktywność firm. Komentarz GUS wskazuje, że dalej stosunkowo dobrze radzą sobie eksporterzy. Największe przyrosty odnotowano wśród producentów sprzętu elektrycznego (24,5%r/r), elektroniki (15,5%) oraz w motoryzacji (14,5%). Osłabienie dalej widoczne jest wśród branż związanych z przetwarzaniem surowców energetycznych, co jest bezpośrednio związane z niższą mobilnością społeczną. Spodziewamy się, że sektor przemysłowy utrzyma wzrost w grudniu i najprawdopodobniej będzie jedyną dużą gałęzią gospodarki, która zanotuje dodatnie wyniki w IV kwartale. Październikowe dane Eurostat wskazują, że podobna tendencja widoczna jest też w pozostałych państwach Grupy Wyszehradzkiej (poza Słowacją). Wyniki te pozytywnie wyróżniają się na tle Europy Zachodniej” – analityk z zespołu makroekonomii Polskiego Instytutu Ekonomicznego PIE Jakub Rybacki
„Pomimo istotnego nasilenia pandemii koronawirusa w listopadzie br. i wprowadzonych restrykcji w gospodarce, dane dotyczące przemysłu okazały się w tym miesiącu lepsze od oczekiwań. Produkcja przemysłowa wzrosła o 5.4%r/r, istotnie przewyższając dynamikę październikową na poziomie 1.0% i prognozy rynkowe wskazujące na wzrost w okolicach 3.0%. GUS poinformował w komunikacie, że w listopadzie br. odnotowano wzrost produkcji w większości głównych grupowań przemysłowych. Produkcja dóbr zaopatrzeniowych zwiększyła się o 9.4%, dóbr konsumpcyjnych trwałych o 7.7%, dóbr inwestycyjnych o 7.3%, a dóbr konsumpcyjnych nietrwałych o 1.7%. Zmniejszyła się natomiast produkcja dóbr związanych z energią, o 8.0%. GUS wskazał także, że wzrost produkcji sprzedanej r/r (w cenach stałych) odnotowano w listopadzie br. w 24 (spośród 34) działach przemysłu, m.in. w produkcji urządzeń elektrycznych (o 24.5%), komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych (o 15.5%), pojazdów samochodowych, przyczep i naczep (o 14.5%), czy wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny (o 13.2%). Spadek produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu z listopadem ub. roku, wystąpił w 10 działach, m.in. w wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę (o 10.5%), w produkcji maszyn i urządzeń (o 10.4%), metali (o 5.2%) oraz koksu i produktów rafinacji ropy naftowej (o 5.0%). Polski przemysł okazał się w listopadzie odporny na pandemię. Wpływ na to miało kilka czynników. Po pierwsze, tegoroczny listopad był miesiącem z 1 dniem roboczym więcej w porównaniu do zeszłego roku. Po drugie, nie gasło (a wręcz przyspieszało) zapotrzebowanie na polskie towary za granicą. Listopad był miesiącem nadal z otwartymi granicami i w tym sensie nie było to utrudnieniem dla eksportu. Po trzecie, listopad to ostatni miesiąc przed Bożym Narodzeniem, dla przemysłu bardzo „gorący”. Po czwarte wreszcie, tegoroczny wynik był podbijany przez zeszłoroczną relatywnie niską bazę odniesienia (dynamika produkcji wyniosła w listopadzie 2019 r. tylko 1.4%r/r). Przemysł w listopadzie br., tak jak i inne branże w gospodarce, borykał się na pewno z brakami pracowników ze względu na zachorowania i kwarantanny, ale jak wskazują inne badania dość szybko zapełniał te luki zatrudniając nowych pracowników. Patrząc na listopadowe wyniki produkcji przemysłowej, które należy ocenić jako bardzo dobre uwzględniając sytuację epidemiologiczną, trzeba jednocześnie mieć na uwadze, że w grudniu i styczniu raczej sytuacja się pogorszy. Wprowadzane wokół Polski lockdowny, w tym u naszego głównego partnera handlowego, czyli w Niemczech, ale także w Czechach (drugie miejsce pod względem eksportu), czy bardzo prawdopodobny „twardy” Brexit (gdzie Wlk. Brytania to nasz trzeci kierunek eksportowy), położą się cieniem na produkcji przemysłu. Powrót ograniczeń w kraju po Bożym Narodzeniu i zarządzona kwarantanna narodowa, także się do tego oczywiście dołożą ” – główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek
„Wzrost produkcji sprzedanej przemysłu w listopadzie to 5,4%r/r. Rynek oczekiwał 3,3%, my nieco więcej, ale zaskoczenie i tak było pozytywne. Po odsezonowaniu tempo wzrostu produkcji wyniosło 1,2%m/m wobec 1,6%m/m w październiku. Produkcja kontynuuje rajd w górę po dołku w 2kw20. Zwracamy uwagę, że miękkie wskaźniki koniunktury za listopad sugerowały gorsze wyniki. Silne globalne rozluźnienie polityki fiskalnej i monetarnej przy mniejszym wpływie ograniczeń na sektor przemysłowy pozwala jednak szybko nadrabiać straty w tym sektorze gospodarki. Bardziej cierpią usługi.Dane szczegółowe pokazują, że kolejny miesiąc z rzędu solidnie rośnie produkcja dóbr konsumpcyjnych trwałych (7,7%r/r w listopadzie, 7,8%r/r w październiku). To efekt przesunięcia popytu gospodarstw domowych z niedostępnych usług. Pozytywne jest też odbicie produkcji dóbr inwestycyjnych, która wzrosła o 7,3%r/r po 1,4%r/r w październiku. Daje to nadzieję na stopniową odbudowę inwestycji. Wyniki produkcji w listopadzie, pomimo zaostrzenia restrykcji, były znacznie lepsze niż oczekiwał rynek. W poprawie dynamiki w ujęciu rocznym pomógł jeden dzień roboczy więcej, ale też utrzymująca się dobra koniunktura w przemyśle na świecie (odnotowaliśmy wzrost produkcji m/m po oczyszczeniu z sezonowości). Grudzień powinienem być jeszcze lepszy. Poza korzystnym układem dni roboczych wynikom będzie sprzyjać niska baza z ubiegłego roku i poprawa nastrojów u naszych największych partnerów handlowych. Wskazuje to też nasz indeks zamrożenia agregujący dane o mobilności ludności i poziomie restrykcji administracyjnych. Władze w Polsce i na świecie w ramach obecnie wprowadzanych restrykcji starają się utrzymywać łańcuchy produkcji i selektywnie ograniczając aktywność branż, gdzie jest największe ryzyko kontaktu. Dodatkowym wsparciem dla przemysłu jest przesunięcie konsumpcji z niedostępnych usług w kierunku dóbr trwałego użytku. Pomaga też wciąż dobra koniunktura w Azji. Naszym zdaniem skala spowolnienia gospodarki Polskiej w 4kw20 w związku z drugą falą Covid-19 będzie znacznie płytsza niż w 2kw20. W ujęciu r/r spadek PKB w 2kw20 może być mniejszy niż 3% (w2kw -8,4%r/r). Szacujemy, że średnio w całym 2020 PKB spadnie o ok. 2,8%. To znacznie mniej niż oczekiwania formułowane jeszcze kilka miesięcy temu” – główny ekonomista ING Banku Śląskiego Rafał Benecki, ekonomista Dawid Pachucki
„Dane wysokiej częstotliwości (ruch samochodów ciężarowych, zużycie energii) wskazywały, że druga fala pandemii i wprowadzenie obostrzeń epidemicznych nie miały większego wpływu na kondycję przemysłu w listopadzie. Także indeksy PMI wskazują na brak znaczącego pogorszenia sytuacji w tym sektorze. W listopadzie produkcja była ok. 2,5% wyższa niż w lutym i powyżej trendu sprzed pandemii. Wśród głównych grupowań przemysłowych najszybciej rosła produkcja dóbr zaopatrzeniowych (9,4% r/r) oraz trwałych dóbr konsumpcyjnych (7,7% r/r). W solidnym tempie rosła także produkcja dóbr inwestycyjnych (7,3% r/r). W listopadzie wzrost produkcji odnotowano w 24 spośród 34 działów przemysłu (w październiku było to 19 działów). W ujęciu rocznym największe wzrosty notowano w produkcji urządzeń elektrycznych (24,5% r/r) oraz komputerów i elektroniki (15,5% r/r). Dynamicznie rosła także silnie zorientowana na eksport produkcja samochodów, przyczep i naczep (14,5% r/r). Najgłębszy spadek odnotowano w produkcji maszyn i urządzeń (10,4% r/.r). Utrzymuje się deflacja cen produkcji sprzedanej przemysłu. Indeks PPI obniżył się w listopadzie o 0,2% r/r. Ceny w przetwórstwie przemysłowym były 0,9% niższe niż przed rokiem, a ceny w górnictwie i wydobywaniu wzrosły o 6,4% r/r, wobec odpowiednio spadku o 1,1% r/r i wzrostu o 5,8% r/r w październiku. Perspektywy dla sektora przemysłowego kształtują się korzystnie. Wprawdzie najbliższe tygodnie upłyną pod znakiem ograniczeń epidemicznych w wielu krajach, jednak w ograniczonym stopniu dotyka bezpośrednio to przemysłu, a w perspektywie mamy masowe szczepienia na COVID-19. Oznacza to, że wpływ restrykcji pandemicznych na popyt będzie przejściowy, a w średnim terminie należy oczekiwać ożywionej aktywności (przesunięcie w czasie). W szczególności wsparciem dla krajowego przetwórstwa powinien być popyt zagraniczny” – starszy ekonomista Banku Pekao Adam Antoniak
„Wolumen produkcji wrócił do trendu wyznaczanego produkcją sprzed okresu pandemii. Listopadowe restrykcje nie miały większego przełożenia na wyniki produkcji sprzedanej przemysłu. Widoczne jest to zarówno w agregacie, jak i w szczegółowych statystykach dot. produkcji konkretnych sektorów. Produkcja urządzeń elektrycznych, wyrobów tekstylnych czy pojazdów samochodowych (czyli te kategorie, które notowały silne spadki w kwietniu) odnotowały solidne wzrosty i są w czołówce kategorii, które odpowiadają za wzrost indeksu. Nadrabianie straconych zamówień – i straconego popytu – trwa. Gospodarka globalna w obliczu drugiej fali pandemii zachowuje się inaczej niż na wiosnę – restrykcje nie dotykają sprzedaży w przemyśle (przypominamy, że opisujemy produkcję sprzedaną). Globalny cykl przemysłowy się nie zatrzymuje, co z kolei przekłada się też na krajowe dane. Problemy z ewentualnymi brakami pracowników nie są tak dotkliwe (widać to choćby po wczorajszym odczycie rynku pracy), firmy nauczyły się funkcjonować w nowym reżimie sanitarnym. Prawdopodobnie nie zaobserwowaliśmy też większych zakłóceń samej produkcji. Podobnie jak w przypadku zatrudnienia, przedsiębiorstwa są dużo bardziej pesymistyczne w ankietach koniunktury niż wynika to z faktycznych zmian ich sytuacji (ankiety wskazywały na lekkie pogorszenie produkcji). Dodatkowo grudniowemu odczytowi pomagały dni robocze.Nadchodzące nowe restrykcje również nie będą bezpośrednio oddziaływać na produkcję przemysłową – trudno oczekiwać więc jej wyraźnych spadków. Taki brak wrażliwości produkcji przemysłowej na sytuację epidemiczną przekłada się na ryzyka w górę naszej prognozy PKB na 4 kw. 2020. Sporo zależy od sprzedaży detalicznej, ale rok 2020 skończy się prawdopodobnie wynikiem zbliżonym do -3%” – analitycy mBanku.
„W kolejnym miesiącu z rzędu możemy wskazywać na bardzo dobre wyniki produkcji w krajowym przemyśle, gdzie trudno dostrzec póki co jakiekolwiek sygnały spowolnienia aktywności. Sam wzrost rocznej dynamiki produkcji w głównej mierze wynikał z efektów sezonowych (w listopadzie wyraźnie korzystniejszy niż w październiku układ liczby dni roboczych). Jednocześnie jednak w listopadzie zakładaliśmy już wygasanie wzrostu produkcji w ujęciu zmian miesięcznych, oczyszczonych z wahań sezonowych, zakładając pewne ograniczenie popytu na produkty przemysłowe z uwagi na pogorszenie sytuacji epidemicznej w Europie i w kraju skutkujące m.in. okresowym ograniczeniem aktywności handlu detalicznego. Wbrew tym oczekiwaniom w listopadzie utrzymał się naprawdę solidny wzrost produkcji, a roczny wskaźnik produkcji za okres wrzesień – listopad de facto powrócił już do poziomu sprzed pandemii. Zapewne w ostatnich miesiącach roku nasila się efekt przesuwania części wydatków konsumentów z usług na towary, w tym dobra trwałego użytku, co jest zjawiskiem globalnym i znajduje odzwierciedlenie w wysokich poziomach wskaźników koniunktury w globalnym przemyśle. Struktura opublikowanych danych wskazuje na szeroki zasięg korzystnej koniunktury w tym: – solidne wzrosty produkcji w działach o wysokim udziale sprzedaży eksportowej, – wyraźne ożywienie produkcji w działach silniej powiązanych z budownictwem, – stabilne wzrosty wskaźników produkcji w pozostałych działach produkujących głównie na potrzeby krajowe, – ograniczenie spadku aktywności w górnictwie. Gorsze wyniki produkcji w ostatnich miesiącach notuje tylko sekcja wytwarzania i zaopatrywania w energię, gaz, parę wodną i gorącą wodę. Dobre wyniki aktywności w przemyśle będą ograniczać skalę spadku PKB w IV kw., niemniej nie będą w stanie zniwelować silniejszego spadku w handlu (listopadowe zamknięcie galerii handlowych) oraz w wielu sektorach usługowych (gastronomia, zakwaterowanie, rozrywka i kultura, transport). W IV kw. spadek PKB może jednak ukształtować się bliżej poziomu -4,0% r/r wobec naszej prognozy -5,0% r/r, niemniej z korektą prognozy wstrzymujemy się do publikacji pozostałych wskaźników listopadowych dot. produkcji budowlano-montażowej oraz sprzedaży detalicznej. Wydaje się, że na przełomie roku przemysł pozostanie bardziej odporny na sytuację epidemiczna, przy wciąż bardzo powolnym odradzaniu się sektora usługowego. Jednocześnie jednak, trudno zakładać, że w kolejnych miesiącach sytuacja w przemyśle nie pogorszy się. Kolejne ograniczenie aktywności obiektów handlowych w kraju (zapowiedziane zamknięcie galerii handlowych w kraju w I poł. stycznia) oraz w Europie ponownie może okresowo obniżyć zamówienia. Oczywiście po ich kolejnym odmrożeniu będzie to przekładać się na nadrabianie popytu, niemniej średniookresowo głębsza skala spowolnienia i ubytku potencjału, a przede wszystkim ryzyko głębszego ograniczania inwestycji przedsiębiorstw będą hamowały skalę ożywienia aktywności przemysłowej w 2021 r.W grudniu oczekujemy utrzymania solidnej dodatniej dynamiki produkcji sprzedanej przemysłu (nawet pomimo zakładanego lekkiego wychłodzenia koniunktury) ze względu na dalszą poprawę w ostatnim miesiącu roku relacji dni roboczych” – ekonomistka BOŚ Banku Aleksandra Świątkowska
Źródło: ISBnews