Obecnie sytuacja na rynku pracy jest dobra, a wzrost popytu na pracę nie przekłada się na szybszy wzrost płac, poinformował prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński.
„Obserwowany wzrost popytu na pracę nie przekłada się na razie na szybszy wzrost płac. Dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw, po oczyszczeniu z efektów niskiej bazy zeszłorocznej, jest nadal niższa niż przed pandemią. […] Nie mamy w tym zakresie niepokojących sygnałów od przedsiębiorców. Wzrost płac jest z nawiązką odrabiany przez wzrost wydajności pracy. W samym przemyśle dynamika jednostkowych kosztów pracy jest od wielu miesięcy ujemna. W całej gospodarce w II kwartale szacuje się w tej chwili tę dynamikę na zero. Czyli tu nic się niekorzystnie nie zmienia. Słowem – dzisiaj nie ma mowy o narastaniu spirali płacowo-cenowej, o żadnych efektach drugiej rundy. I nie widać ich przed nami” – powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.
RPP utrzymała w lipcu stopy procentowe bez zmian, co oznacza, że główna stopa referencyjna wynosi 0,1%. Stopa lombardowa wynosi od 29 maja 0,50%, stopa depozytowa – 0,0%, a stopa redyskonta weksli – 0,11%, stopa dyskontowa weksli – 0,12% w skali rocznej, podano w komunikacie.
Źródło: ISBnews