Wczorajsza podwyżka stóp procentowych o 100 pb nie miała charakteru działania wyprzedzającego, którego celem byłoby szybsze zakończenie cyklu zacieśniania polityki pieniężnej, poinformował prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński.
„Nasze działanie wczorajsze nie miało charakteru działania wyprzedzającego, jak w mediach po naszej decyzji się próbowało interpretować. To nie jest decyzja wyprzedzająca. To nie jest decyzja, która przyspiesza po prostu jakieś decyzje o podnoszeniu stóp, aby szybciej ten wzrost stóp zakończyć. Nic takiego. Zareagowaliśmy po prostu na napływające dane. To nie przesądza w żaden sposób o tym, że dalszych naszych reakcji nie będzie” – powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.
Po wczorajszej, zaskakująco silnej podwyżce stóp (o 100 pb zamiast oczekiwanych 50 pb) niektórzy analitycy zastanawiali się, czy decyzja ta miała charakter front-loadingu (czyli była skoncentrowanym, mocnym ruchem, który potencjalnie pozwalałby na szybsze zakończenie cyklu).
„W żaden sposób się nie odnosiliśmy do tego, czy cykl będzie trwał, nie będzie trwał, kiedy się zakończy, na jakim poziomie – bo tego nie wiemy. Na razie sytuacja jest taka, że jest bardzo wysoka inflacja, dwucyfrowa, o tendencji silnie rosnącej i mamy bardzo wysoką koniunkturę. A wojna powoduje, że będą musiały rosnąć wydatki rządowe. To wszystko razem nakazuje nałożyć kaganiec, cugle inflacji” – dodał szef banku centralnego.
Powtórzył, że bank centralny jest w pełni zdeterminowany do tego, żeby okiełznać inflację.
„Inflacja jest za wysoka i nie ustaniemy w determinacji, żeby ją obniżyć” – zadeklarował.
RPP podwyższyła wczoraj stopy procentowe o 100 pb – do 4,50% w przypadku głównej stopy referencyjnej. Była to siódma podwyżka stóp z rzędu.
Źródło: ISBnews