Wskaźnik Rynku Pracy (WRP) – informujący z wyprzedzeniem o przyszłych zmianach w wielkości bezrobocia – spadł o 0,2 pkt m/m do 65,4 pkt w marcu br., podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC). Według analityków, można prognozować na najbliższe miesiące stabilizację wielkości bezrobocia, bez wyraźnej tendencji ani do jego wzrostu, ani do spadku.
„Wskaźnik Rynku Pracy (WRP) informujący z wyprzedzeniem o przyszłych zmianach wielkości bezrobocia w marcu nieznacznie zmalał, co jest bez znaczenia z punktu widzenia średniego okresu oraz spodziewanych zmian na rynku pracy. Od trzech miesięcy bowiem wskaźnik oscyluje wokół zbliżonych poziomów a niewielkie wzrosty lub spadki mają wyłącznie charakter sezonowy. Zdecydowanie więc można prognozować na najbliższe miesiące stabilizację wielkości bezrobocia, bez wyraźnej tendencji ani do jego wzrostu, ani do spadku” – czytamy w raporcie.
Stopa bezrobocia rejestrowanego, niewyrównana sezonowo, nie uległa zmianie i w lutym br. wyniosła 5,5%, podało Biuro.
Aktualnie trzy składowe wskaźnika WRP działają w kierunku jego spadku, trzy w kierunku jego wzrostu, a wpływ jednej jest neutralny.
„Menedżerowie przedsiębiorstw przemysłowych, podobnie jak przed miesiącem, negatywnie oceniają ogólną sytuację gospodarczą swoich firm. Co prawda, saldo pytania dotyczącego prognoz zatrudnieniowych uległo nieznacznej poprawie, nadal jednak istotnie przeważa odsetek firm planujących redukcję liczby pracujących nad tymi planującymi zwiększenie liczby etatów” – czytamy dalej.
Według BIEC, o powstrzymywaniu się firm przed kreowaniem nowych etatów świadczy również wyraźny spadek odsetka firm wskazujących na braki siły roboczej.
„W okresie boomu gospodarczego poprzedzającego wielki kryzys finansowy z 2008 roku odsetek firm mających trudności ze znalezieniem pracowników przekraczał 40%, a w niektórych branżach zbliżał się do 50%. Nawet w latach spowolnienia gospodarczego związanego z pandemią był znacznie powyżej 20%. Obecnie odsetek firm wskazujących na trudności w znalezieniu pracowników spadł do niespełna 15%. Nie wynika to z większej dostępności siły roboczej na rynku pracy a jedynie jest konsekwencją mniejszej aktywności firm w poszukiwaniu nowych pracowników” – napisano w raporcie.
Odzwierciedleniem spadku zainteresowania firm w zwiększaniu zatrudnienia jest zmniejszający się napływ ofert pracy zarówno tych, trafiających do PUP-ów, jak i tych, ukazujących się na internetowych portalach pośrednictwa pracy. W lutym br. liczba zarejestrowanych nowych ofert pracy w urzędach pracy spadła o blisko 9% w porównaniu do stycznia br. i nie był to pierwszy miesiąc spadku. Tę negatywną tendencję obserwujemy od pewnego czasu. Podobne tendencje dotyczą internetowych ofert pracy. Barometr Ofert Pracy, rejestrujący liczbę ogłoszeń o pracy, ukazujących się na portalach internetowych w lutym br. ponownie zmalał, a kurczenie się internetowych ofert pracy obserwujemy od początku ubiegłego roku, wskazano także.
„Nieznacznie wzrósł napływ nowych bezrobotnych rejestrujących się w urzędach pracy zarówno w krótkim okresie, jak i w porównaniu do lat poprzednich. Część tego wzrostu może mieć charakter sezonowy dodatkowo podbity zmniejszoną aktywnością budownictwa. Liczba bezrobotnych, którzy wyrejestrowali się z urzędu pracy z tytułu podjęcia zatrudnienia od trzech miesięcy nie zmienia się istotnie i jest nieznacznie niższa niż przed rokiem (o blisko 3%)” – czytamy dalej.
Liczba bezrobotnych zwolnionych z przyczyn leżących po stronie zakładu pracy nie zmieniła się w ujęciu miesięcznym, podobnie jak całkowita kwota wypłaconych zasiłków dla bezrobotnych, napisało też Biuro.
Źródło: ISBnews