Firmy zajmujące się działalnością rekreacyjno-kulturalną miały w kwietniu łącznie ponad 188,4 mln zł zaległości, w ciągu miesiąca kwota ta wzrosła o jedną ósmą, jednak średni odsetek podmiotów z problemami utrzymał się tu na wyraźnie niższym poziomie niż w całej gospodarce, w której opóźnione płatności względem partnerów biznesowych i banków sięgały 5,9%, wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.
6 czerwca mają zostać odmrożone kina, teatry, filharmonie – wedle zapowiedzi nie będzie to obowiązek, a jedynie możliwość, pod warunkiem zapełniania widowni maksimum do połowy, by zadbać o rozluźniony kontakt, oraz przy zachowaniu konieczności noszenia maseczek. Otwarte będą mogły być również baseny, siłownie oraz kluby fitness, także przy wzmożonym reżimie sanitarnym. Dotyczy to też saun, solariów, salonów masażu i tatuażu, parków rozrywki i sal zabaw, podano.
„Dla wielu firm świadczących tego rodzaju usługi, szczególnie tych mniejszych, może to oznaczać powrót do względnej normalności i rozpoczęcie długotrwałego procesu odzyskiwania rentowności. To też wyczekiwany moment przez dużych graczy. Wprawdzie chwili startu towarzyszy obawa o zagrożenie zdrowotne klientów i personelu, nie jest ono jednak tak duże jak lęk przed brakiem klientów, których w domu może zatrzymać chęć oszczędzania. Tego obawia się ponad 44% ankietowanych mikro, małych i średnich przedsiębiorstw. Cięcia kosztów przez klientów boją się bardziej niż utraty płynności czy też strachu klientów przed zarażeniem w miejscach publicznych, wynika z badania Keralla Research zrealizowanego dla BIG InfoMonitor” – powiedział prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak, cytowany w komunikacie.
Dane Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i BIK pokazują, że na koniec kwietnia tego roku zaległości, czyli nieopłacone na czas faktury i raty kredytów firm prowadzących działalność związaną z produkcją filmów, nagrań wideo, programów telewizyjnych, nagrań dźwiękowych i muzycznych wynosiło 25,7 mln zł. Ta kategoria obejmuje też projekcję filmów, ale instytucji zajmujących się taką działalnością, które miały problemy, było 15, a ich zaległe zobowiązania wynosiły niespełna 180 tys. zł. Na tym tle gorzej miały się teatry – działalność związana z wystawianiem przedstawień artystycznych przyniosła 16 mln zł zadłużenia, a firmy aktywności wspomagające kolejne 6 mln zł. Zaległości całej działalności związanej z produkcją filmów, nagrań wideo, programów telewizyjnych, nagrań dźwiękowych i muzycznych oraz teatrów w kwietniu wzrosła o 1,9 mln zł (4,1%). Odsetek niesolidnych firm mieści się tu w okolicach 4%, czyli niżej niż w całej gospodarce, gdzie jest to 5,9%, wskazano również.
Znacznie poważniejsze zobowiązania spoczywały na koniec kwietnia na firmach prowadzących działalność sportową, rozrywkową i rekreacyjną – to w sumie prawie 111 mln zł opóźnionych płatności, przy czym najbardziej zadłużone były obiekty sportowe (44,3 mln). Z pokaźnym zadłużeniem muszą się też zmagać osoby prowadzące indywidualną działalność usługową związaną z poprawą kondycji fizycznej. Ich nieuregulowane zobowiązania to dodatkowe 30 mln zł.
„Lockdown dał się branży sportowej mocno we znaki, bo przez kwiecień jej łączne zaległości wzrosły o prawie 18 mln zł, czyli o ponad 14%. Odsetek niepłacących na czas firm, to podobnie jak w kulturze około 4%, nie jest więc szczególnie wysoki w porównaniu z ogółem przedsiębiorstw, ale gwałtowny przyrost zadłużenia w kwietniu pokazuje, że sytuacja szybko mogłaby się zmienić na znacznie gorszą” – podkreślił Grzelczak.
Mimo oczekiwań klientów przedstawiciele multipleksów nie deklarują otwierania placówek 6 czerwca. To zdaje się wskazywać, że tego typu większe obiekty z jednej strony nie czują jeszcze finansowej konieczności wznawiania funkcjonowania, z drugiej obawiają się jednak aspektów zdrowotnych umożliwiania przebywania widzom w tak dużych skupiskach. Co innego w przypadku kin małych, które muszą jak najszybciej wypracować przychody.
Firmy producenckie w ostatnim czasie nie mogły prowadzić normalnej aktywności. Zawieszono zarówno prace nad tytułami kinowymi, jak i codzienne produkcje telewizyjne, czego konsekwencje będą widoczne pewnie dopiero w podsumowaniach finansowych II kwartału. Wznowienie aktywności przewidują w czerwcu, ale trzy miesiące przestoju z pewnością wpłyną na skalę produkcji w Polsce, więc osiągnięcie zeszłorocznej liczby 283 filmów przeznaczonych do prezentacji w kinach i telewizji w tym roku może być niemożliwe, wskazano również.
Jak wskazują eksperci z tej branży, wyłączenie obiektów sportowych z działalności nawet na jeden miesiąc, powoduje trudną do nadrobienia lukę w przychodach. Branża przewiduje, że w wyniku epidemii jej przychody będą o ok. 40% niższe niż rok wcześniej i to pod warunkiem, że wprowadzone zakazy i izolacja będą miały charakter jednorazowy. Jeśli epidemia będzie jednak miała swoją drugą falę jesienią, przychody zmniejszą się o ponad połowę.
Źródło: ISBnews