Po chwilowym spadku inflacji w lutym 2022 roku – będącego efektem obniżenia stawek VAT na żywność, energię oraz paliwa – nie pozostał już nawet kurz. Inflacja w Polsce osiągnęła najwyższy poziom w XXI wieku. Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego w marcu 2022 roku ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 10,9% w zestawieniu z analogicznym miesiącem 2021 roku. Jeszcze większe wrażenie robi miesięczna dynamika wzrostu cen, która według GUS była najwyższa od stycznia 1996 roku i wyniosła 3,2%.
Chociaż ekonomiści w większości spodziewali się, że marcowy odczyt przekroczy 10%, konsensus oczekiwań rynkowych (10,1% w ujęciu rok do roku) okazał się niższy niż rzeczywistość. Warto jednak zauważyć, że w ostatnich miesiącach prognozy ekonomistów coraz wyraźniej się „rozjeżdżają”, co jedynie dodatkowo podkreśla skalę problemu. Niemniej jednak najnowsze dane inflacyjne u naszych zachodnich sąsiadów, które pojawiły się w ostatnich, dały jasny sygnał, że ten, kto liczył na niewielki wpływ rosyjskiej inwazji na Ukrainę na ceny na stacjach paliw, żył w ułudzie. Wobec tego nasuwało się pytanie nie „czy”, a „jak bardzo” będzie źle.
Niestety dużo wskazuje, że inflacja już dawno wymknęła się spod kontroli a wojna w Ukrainie jedynie dodatkowo podkręciła oczekiwania dalszego wzrostu cen. Z tej perspektywy jak najbardziej zasadne wydają się prognozy, według których wysoka inflacja będzie nam towarzyszyła jeszcze przez dłuższy czas. Nawet Narodowy Bank Polski pozostawił za sobą narrację o „przejściowej inflacji” i spojrzał prawdzie w oczy – według najnowszej projekcji NBP w 2022 roku śródroczna inflacja wyniesie 10,8%, natomiast w 2023 roku będzie to 9,0%. Uczestnicy badania przeprowadzonego przez firmę badawczą Opinie24 na zlecenie Tavex wskazują, że aż 71% Polaków obawia się, że w związku z wojną w Ukrainie wzrost cen będzie znacząco wyższy niż w 2021 roku, natomiast 19% ankietowanych twierdzi, że będzie on nieznacznie niższy. Jedynie 3% badanych uznało, że wzrost wystąpi, jednak będzie nieznacznie niższy niż w 2021 roku lub że będzie on znacznie niższy. 8% uczestników badania wskazało, że wojna w Ukrainie nie będzie miała wpływu na inflację w Polsce.
Wszystko to sprawia, że Polacy coraz częściej decydują się na zainwestowanie swoich oszczędności w celu przeniesienia ich wartości w czasie. Od początku pandemii COVID-19 coraz większą popularnością cieszy się złoto inwestycyjne, które jest powszechnie traktowane jako zabezpieczenie przed inflacją.
Źródło: Tavex