Po okresie bardzo silnych wzrostów cen przed nami okres spadków cen materiałów budowlanych i gruntów oraz złagodzenia presji płacowej w sektorze budowlanym, przewidują analitycy PKO Banku Polskiego.
„W naszej ocenie po okresie bardzo silnych wzrostów cen przed nami okres spadków cen materiałów budowlanych i gruntów oraz złagodzenia presji płacowej w sektorze budowlanym. Należy zastrzec jednak, że sokratejskie 'wiem, że nic nie wiem’ w kontekście prognoz cen surowców w dynamicznie zmieniającym się otoczeniu nabiera szczególnego znaczenia. Dlatego też do prognoz wskazujących na normalizowanie się sytuacji na rynku surowców firmy podchodzą z większą niż zwykle rezerwą, a wyższa kalkulacja ryzyka często kończy się decyzją o zawieszeniu czy anulowaniu projektu, zwłaszcza w otoczeniu topniejącego popytu. W rezultacie aktywność budownictwa kubaturowego jest i pozostanie niska prawdopodobnie przez cały kolejny rok” – czytamy w raporcie ” Puls Nieruchomości: Czy spadek kosztów budowy zahamuje zapaść nowej podaży?”.
Analitycy podkreślają, że zachowanie kosztów budowy jest również nie bez znaczenia dla poziomu sprzedaży i cen mieszkań.
„Przypomnijmy, że szok kosztowy z pierwszej połowy roku wystąpił w warunkach schładzania popytu podwyżkami stóp procentowych i poprzez wzrost cen oferowanych mieszkań dodatkowo zmniejszył sprzedaż na rynku pierwotnym. Prognozowany spadek kosztów budownictwa umożliwiłby natomiast zaoferowanie ceny mieszkania nieco lepiej dostosowanej do obecnej siły strony popytowej. Przy jednoczesnym wzmocnieniu siły nabywczej kupujących, np. obniżkami stóp procentowych, rentowność nowych projektów powinna się poprawiać, aktywizując nową podaż” – czytamy dalej.
W II poł. 2022 r. pojawiają się coraz liczniejsze sygnały spowolnienia wzrostu czy nawet spadku cen wielu materiałów budowlanych. Wolniej rosną również koszty pracy i gruntu, wskazali analitycy.
„Główną przyczyną odwrócenia trendu jest dynamiczne przejście gospodarki, a w szczególności sektora budowlanego, z fazy boomu w fazę recesji. Obecnie obserwujemy szereg sygnałów, które należy utożsamiać z nadchodzącym wyraźnym spadkiem presji inflacyjnej np. wysokie stany magazynowe, spadek płac w ujęciu realnym, spadek podaży pieniądza M1, silne zaostrzenie polityki monetarnej przez główne banki centralne czy udrożnienie globalnego transportu morskiego, owocujące spadkami stawek frachtu” – czytamy w raporcie.
Na dziś głównym zagrożeniem dla kosztów budowy są ceny energii. Proces technologiczny produkcji wielu materiałów budowlanych jest bardzo energochłonny, co sytuuje ich producentów w grupie branż przemysłowych o najwyższym udziale kosztów zużycia energii w kosztach ogółem, podkreślili analitycy.
Źródło: ISBnews