Polski rząd złoży wniosek o wypłatę środków z Krajowego Programu Odbudowy (KPO) wkrótce po przyjęciu przez Sejm tzw. ustawy wiatrakowej, która zakłada zniesienie tzw. zasady 10H, czyli zakazu lokowania elektrowni w promieniu wyznaczonym przez odległość równą dziesięciokrotności całkowitej wysokości projektowanej elektrowni wiatrowej do zabudowy, poinformował premier Mateusz Morawiecki.
„Jeśli chodzi o wniosek w sprawie Krajowego Programu Odbudowy, to złożymy go w momencie, kiedy będzie również procedowana ustawa o liberalizacji dopuszczalności stawiania farm wiatrowych na lądzie” – powiedział Morawiecki podczas konferencji prasowej.
„Dzisiaj jest ona jedną z najbardziej restrykcyjnych, nasze przepisy są jednymi z najbardziej restrykcyjnych, jeśli nie najbardziej restrykcyjnymi w całej Europie” – dodał.
Rządowy projekt nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, który został w lipcu ub.r. przyjęty przez rząd w piątek trafił do sejmowej Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.
„W porządku obrad Sejmu znalazła się już ustawa wiatrakowa, będzie procedowana mam nadzieję na najbliższym posiedzeniu Sejmu i wkrótce potem, a więc być może w przestrzeni kolejnych dwóch tygodni chcemy złożyć wniosek o wypłatę środków z Krajowego Programu Odbudowy” – podkreślił Morawiecki.
Projekt nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych przyjęty został przez rząd w lipcu ub.r. Zakłada, że nowa elektrownia wiatrowa może być lokowana wyłącznie na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (MPZP) w minimalnej odległości 500 metrów od zabudowy. nowe zasady mają dotyczyć nie tylko nowych terenów, ale także i tych, gdzie elektrownie wiatrowe są już obecnie.
Obowiązek zachowania odległości pozostawiono w projektowanych przepisach w przypadku parków narodowych (10H) i rezerwatów przyrody (500 metrów). Gminy, w których już zostały zlokalizowane elektrownie wiatrowe, mogłyby lokować w jej otoczeniu budynki mieszkalne w pobliżu elektrowni wiatrowej pod warunkiem spełnienia minimalnej odległości 500 metrów lub większej, wynikającej z przyjętych stref ochronnych w MPZP (bez konieczności zachowywania odległości obliczonej zgodnie z zasadą 10H).
Projekt zakłada także, że prezes Urzędu Dozoru Technicznego (UDT) miałby okresowo certyfikować (co 5 lat) oraz weryfikować kompetencje i zasoby podmiotu prowadzącego usługi serwisu technicznego elementów technicznych elektrowni wiatrowej (biorąc pod uwagę m.in. posiadany personel, jego kompetencje i uprawnienia do wykonywania określonych czynności serwisowych). Prowadzony ma być rejestr podmiotów mogących świadczyć tego typu usługi. Weryfikowane byłoby także, czy eksploatujący elektrownię wiatrową korzysta z usług certyfikowanego serwisu.
W grudniu ub. roku rząd przyjął autopoprawkę do tej ustawy, która nakłada na inwestora obowiązek przekazywania 10% mocy zainstalowanej na rzecz mieszkańców gminy, na terenie której znajduje się elektrownia wiatrowa.
Źródło: ISBnews