Niekorzystne relacje inflacji i stóp procentowych w kraju zniechęcają inwestorów zagranicznych do większego angażowania się na złotym. Sytuację pogarszają opinie analityków o potencjalnie szybszych ruchach normalizacyjnych politykę monetarną w Czechach i na Węgrzech. W efekcie, pomimo dużej akceptacji do ryzyka na światowych rynkach, złoty powoli traci.
Na rynku widać coraz więcej obaw o utrzymanie obecnego tempa wzrostu gospodarczego, do którego warunkiem koniecznym są rekordowo niskie stopy procentowe. Opinie inwestorów i analityków są podzielone. Z jednej strony widać oczekiwanie na kontynuację dotychczasowej polityki banków centralnych, a z drugiej obawy o możliwość wcześniejszego powrotu do normalizowania polityki monetarnej oraz oddłużania gospodarek.
Indeks złotego dotarł właśnie do poziomu, który powstrzymywał wyprzedaż tej waluty od początku maja. W przypadku dalszego spadku kursu złotego, może to otworzyć drogę do poważniejszego osłabienia. Katalizatorem krótkoterminowych zmian na rynku mogą być wypowiedzi po dzisiejszym posiedzeniu NBP.
Pomimo wzrostów statystyk zachorowań, co jest zaskoczeniem dla rynków, nie rosną przypadki hospitalizacji i zgonów. Inwestorzy poznali statystyki z Izraela oraz Wysp Brytyjskich, które są uspokajające. Najnowsze dane potwierdzają bardzo wysoką skuteczność szczepionek w zakresie zabezpieczenia przed nowymi mutacjami wirusa. To daje nadzieję na brak lub niedotkliwą postać lockdownu jesienią.
Dla USD/PLN kluczowym poziomem w średnim terminie pozostaje 3,85. Ewentualne przebicie tego pułapu mogłoby zapewnić impuls do 3,95. Potencjalnym zasięgiem byłby więc poziom górnego ograniczenia zmian horyzontalnych, w których USD/PLN zatrzymany jest od połowy 2020 roku. EUR/PLN wygląda słabiej, przez gorszą kondycję EUR/USD, które spada od początku czerwca. W tym przypadku kluczowym oporem jest dopiero 4,56 zł za euro. CHF/PLN przebił lokalny szczyt z czerwca i bykom została już tylko ostatnia bariera do sforsowania, czyli 4,18. GBP/PLN oddalił się od czerwcowego szczytu i w tym przypadku do potencjalnie rozstrzygających poziomów jest większa odległość.
Interesująco wygląda wykres XAU/PLN, czyli złota w PLN. Złoto w złotych nie poddało się wyprzedaży takiej jak kurs w dolarach. Słabszy polski złoty wspiera notowania tego metalu, czego efektem jest zbudowanie dość rozległej platformy do dalszych wzrostów cen.
Dzisiaj wpływ na rynki będą jeszcze miały dane z USA z godziny 14:30 i 17:00. Najpierw poznamy dane dotyczące tygodniowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, a następnie całą serię raportów z rynku paliw.
Źródło: ISBnews / Łukasz Wardyn, CMC Markets