Inflacja konsumencka przyspieszyła w listopadzie do 7% r/r lub 7% „z kawałkiem”, natomiast szczyt osiągnie w styczniu lub lutym przyszłego roku, prognozuje minister finansów Tadeusz Kościński
„Prognozujemy, że szczyt inflacji będzie w styczniu-lutym, co wskazuje, że inflacja w listopadzie będzie wyższa niż w październiku, kiedy wyniosła 6,8%. Można się spodziewać 7% czy 7% z kawałkiem” – powiedział Kościński w rozmowie z Polsat News.
Wskazał, że inflacja będzie jeszcze przyspieszać przede wszystkim ze względu na słabego złotego i wysokie ceny ropy naftowej.
Podkreślił jednocześnie, że wcześniejsza (niż podjęta w październiku) reakcja Rady Polityki Pieniężnej (RPP) nie byłaby celowa.
„Wcześniejsza reakcja RPP tylko dodałaby paliwa do inflacji, ponieważ czynniki inflacyjne w Polsce były zewnętrzne” – powiedział minister.
Według Kościńskiego, rządowy pakiet antyinflacyjny ma na celu przede wszystkim ochłodzenie oczekiwań inflacyjnych.
„Celem nie jest obniżyć inflację, tylko oczekiwania inflacyjne. […] Chcemy zrobić dwie rzeczy: po pierwsze, zrobić bufor, żeby Polacy jakoś przeszli przez szczyt inflacji bez poważnych kłopotów; a drugie, żeby ostudzić oczekiwania, żeby inflacja nie odleciała i żebyśmy nie stracili kontroli” – powiedział minister.
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje wstępne dane na temat inflacji za listopad dziś o godz. 10:00. Konsensus rynkowy to 7,3% r/r.
Także dziś rząd zajmie się projektem ustawy o podatku akcyzowym oraz ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej, czyli tzw. tarczą antyinflacyjną.
Źródło: ISBnews