Rozwój infrastruktury automatów paczkowych powinien uwzględniać nie tylko wzrost liczby urządzeń, ale także bardziej elastyczne zarządzanie w sezonie szczytowym, ocenia Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE).
„Nie ma wątpliwości, że przed świętami automaty paczkowe są zapakowane po brzegi. W grudniu 2023 roku, zakładając, że każda przesyłka czekała na odbiór przez 24 godziny, skrytki były wykorzystane na poziomie 70,6%. To wysoki wynik, ale pamiętajmy, że to wartość uśredniona. W niektórych lokalizacjach obciążenie przekraczało pojemność urządzeń, co mogło powodować opóźnienia w dostawach” – napisał naczelnik w Departamencie Rynku Pocztowego Andrzej Warchoł na blogu Urzędu, na którym zapowiedziano – na początek marca – publikację „Raportu o przesyłkach kurierskich 2023”.
„Sytuacja ta sugeruje, że rozwój infrastruktury automatów paczkowych powinien uwzględniać nie tylko wzrost liczby urządzeń, ale także bardziej elastyczne zarządzanie w sezonie szczytowym. Tym bardziej że w listopadzie i grudniu ponad 20 mln przesyłek zostało także nadanych właśnie przez automaty paczkowe” – czytamy dalej.
Urząd zwraca uwagę, że w grudniu czas dostawy mógł się wydłużać w zależności od lokalizacji. Mimo to większość przesyłek była gotowa do odbioru następnego dnia roboczego po nadaniu.
„W przypadku przesyłek kurierskich gotowych do odbioru w automacie paczkowym był to wskaźnik 95,9% tych, a w przypadku przesyłek doręczanych przez kurierów 93,9%. Jeśli chodzi o PUDO (Pick-Up and Drop-Off, czyli punkty odbioru i nadawania paczek), tylko 78,9% przesyłek w grudniu było gotowych do odbioru następnego dnia roboczego po nadaniu” – napisano też na blogu.
Raport będzie zawierał dane, opracowane na podstawie badania ankietowego, w którym udział wzięło 11 operatorów pocztowych, którzy osiągnęli w 2023 roku przychody w segmencie przesyłek kurierskich na poziomie co najmniej 100 mln zł w skali roku, a także posiadali automaty do pocztowej obsługi klientów.
Źródło: ISBnews