PKN Orlen w żadnym wypadku nie odstępuje od przejęcia Grupy Lotos, zapewnił prezes koncernu Daniel Obajtek.
„W żadnym razie nie odstępujemy od przejęcia Lotosu. Takie fuzje robi się również na wypadek kryzysu” – powiedział Obajtek w trakcie briefingu prasowego transmitowanego na oficjalnych profilach koncernu na Twitterze i Facebooku.
W jego ocenie, Komisja Europejska w obecnej sytuacji powinna zliberalizować swoje podejście do fuzji i przejęć.
„Takie fuzje wspierają gospodarkę, dzięki niej będziemy bardziej odporni na kryzys. Ten proces jest konieczny, w szczególności w sytuacji w jakiej jest i będzie europejska gospodarka” – podkreślił prezes.
Na początku marca br. Komisja Europejska zatrzymała procedurę „stop the clock”, co oznaczało wznowienie formalnej procedury negocjacyjnej dotyczącej przejęcia kapitałowego Grupy Lotos przez PKN Orlen.
Prezes płockiego koncernu spodziewał się decyzji KE w tej sprawie do końca I poł. 2020 roku.
Proces przejęcia Grupy Lotos przez PKN Orlen został zainicjowany w lutym 2018 roku, podpisaniem listu intencyjnego ze Skarbem Państwa, który posiada w gdańskiej spółce 53,19% głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy. W kwietniu 2018 roku w gdańskiej spółce rozpoczął się proces due diligence, natomiast w listopadzie ubiegłego roku PKN Orlen złożył w Komisji Europejskiej wstępną wersję wniosku o zgodę na koncentrację. Ostateczny kształt wniosku trafił do Komisji na początku lipca ub.r. Dodatkowo pod koniec sierpnia 2019 roku podpisane zostało porozumienie pomiędzy PKN Orlen, a Skarbem Państwa i Grupą Lotos określające ramową strukturę transakcji przejęcia gdańskiej spółki. Pod koniec września 2019 r. Komisja, zgodnie z praktyką zastosowała standardową dla drugiej fazy negocjacji procedurę „stop the clock”.
Grupa PKN Orlen zarządza sześcioma rafineriami w Polsce, Czechach i na Litwie, prowadzi też działalność wydobywczą w Polsce i w Kanadzie. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 111,2 mld zł w 2019 r. Spółka jest notowana na GPW od 1999 r.
Źródło: ISBnews