Dzisiejsza sesja przebiega w pozytywnych nastrojach, zarówno amerykańskie jak i europejskie indeksy giełdowe notują umiarkowane wzrosty. Inwestorzy wracają do zakupów mimo przemówień bankierów centralnych sygnalizując, że stres jaki przeżywały rynki w obliczu zmian w polityce monetarnej chwilowo zaczyna się osłabiać.
Szefowa Fed z Cleveland, Loretta J. Mester w umiarkowany sposób komentowała dziś sytuację w polityce monetarnej USA. Mester podkreśliła m.in. że oczekiwania dotyczące inflacji w dłuższym okresie pozostają 'rozsądnie zakotwiczone’ sygnalizujac że nie stanowią obecnie istotnego zagrożenia dla Fedu. Jednocześnie presja płacowa w amerykańskiej gospodarce słabnie, w większości sektorów wzrost wynagrodzeń pozostaje niższy od wskaźnika inflacji. Mester wskazała jednak, że popyt na na rynku pracy pozostaje bardzo silny i przewyższa ilość pracowników, a utrzymanie stabilności cen jest kluczowym celem i zostanie osiągnięty wszelkimi dostępnymi środkami. Wall Street zaczyna jedak czytać takie komentarze z przysłowiowym 'przymrużeniem oka’, licząc na kolejne odczyty spadającej inflacji.
Zdaniem Rzecznika Departamentu Obrony USA Johna Kirby’ego, dodatkowe sankcje Rosji czy Iranu nie są brane pod uwagę, choć Biały Dom zasygnalizował poważne zaniepokojenie rozwojem irańskiego programu nuklearnego. Intensywność walk w Ukrainie nieco słabnie wskazując na możliwy 'zimowy impas’ w trakcie którego Rosja będzie przegrupowywać siły i kontynuować budowę fortyfikacji na zagarniętych terytoriach Ukrainy. Według cytowanego przez Washington Post, starszego analityka amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną, Masona Clarka Kijów może nie być zdolny do stworzenia kolejnej, zakrojonej na dużą skalę kontrofensywy przynajmniej do przełomu lutego i marca. Unia Europejska wprowadziła limit cen gazu w wysokości 275 euro/MWh, docelowo ma być jednak stosowany wyłącznie w ostateczności. Wiadomości te miały jednak niewielki wpływ na ceny gazu, ponieważ rynki koncentrują się na chłodniejszych prognozach pogody w USA, opóźnieniu restartu przesyłu LNG z Freeport i możliwym strajku pracowników amerykańskiej koleji, których strajk w końcówce roku mógłby zakłócić dostawy węgla i zmusić wytwórców energii do spalania większej ilości gazu.
S&P500 zyskuje 0,62%, technologiczny NASDAQ zyskuje 0,49%. Mimo doniesień The Leak o możliwym ustąpieniu Marka Zuckerberga w 2023 roku, walory Meta Platforms nie reagują na spekulacje i nie odnotowują podwyższonej zmienności. Walory Pepsico i CocaColi oddają niemal całkowicie wzrosty z otwarcia sesji. Najlepiej znów radzi sobie Dow Jones, który rośnie o 0,7%. Wśród europejskich indeksów wyróżniał się dziś WIG20, który zyskał 1,9%. Niemiecki DAX wzrósł o 0,36%. Akcje Adidasa zaliczyły kolejną, słabą sesję. Inwestorzy wciąż nie interesują się walorami spółki mimo znacznych wydatków marketingowych związanych z Mistrzostwami Świata w piłce nożnej, w Katarze.
Źródło: XTB / Eryk Szmyd