Krajowe indeksy na koniec poniedziałkowej sesji znalazły się w czołówce rynków europejskich i zwyżkowały w oderwaniu od przeważających w USA i w Niemczech spadków. Motorem napędowym na GPW okazały się banki oraz spółki energetyczne. W gronie średnich i małych spółek widoczna była także kontynuacja hossy węglowej.
„Lokalnie byliśmy jednym z mocniejszych rynków, ale do końca handlu nie udało się obronić wszystkich wzrostów ze względu na presję z zagranicy. W USA sesja rozpoczęła się umiarkowanymi spadkami, które jeszcze się pogłębiły, co pociągnęło europejskie parkiety w dół. To kolejna sesja pokazująca, że jesteśmy relatywnie mocniejsi, jednak nie spodziewam się, że nadal będziemy poruszać się w oderwaniu, gdyby rynki bazowe miały wejść w korektę” – powiedział PAP Biznes analityk DM BOŚ Konrad Ryczko.
„Na poniedziałkowej sesji wsparciem dla WIG20 były banki i energetyka. Drugi z sektorów zwyżkuje wraz z rosnącymi cenami energii, uwagę zwraca jednak sektor bankowy. W piątek wzrósł on o prawie 4 proc., a dziś w ciągu dnia rósł o 3 proc. (+1,75 proc. na zamknięciu). To zakład rynkowy o RPP, który widać także na notowaniach złotego i FRA” – zauważył.
W środę Rada Polityki Pieniężnej opublikuje decyzję i komunikat po posiedzeniu, a w czwartek o godz. 15.00 odbędzie się konferencja prasowa prezesa NBP.
Ryczko wskazał, że raczej nikt nie spodziewa się podwyżek stóp procentowych na tym posiedzeniu, jednak rynek liczy na zmianę narracji Rady.
„Przeważają opinie, że to może być dość znacząca zmiana stanowiska. Część zespołów analitycznych zagranicznych banków wskazuje, że do zacieśnienia polityki pieniężnej mogłoby dojść już w listopadzie” – powiedział.
„Globalnie na rynkach jest dość nerwowo. Pojawiają się spekulacje o scenariuszu stagflacji. Ponadto w tle pozostaje niepewność dotycząca chińskiego dewelopera Evergrande” – dodał.
Na zamknięciu poniedziałkowej sesji WIG20 wzrósł o 0,44 proc. do 2.338,09 pkt., WIG poszedł w górę o 0,64 proc. do 71.265,39 proc., mWIG40 zwyżkował o 1,61 proc. do 5.360,03 pkt., a sWIG80 zyskał 0,72 proc. do 21.277,16 pkt.
W tym czasie traciła ponad połowa europejskich indeksów, a spadki sięgały 2 proc. Niemiecki DAX tracił 0,7 proc., w USA Nasdaq spadał o 2,3 proc., a S&P 500 tracił 1,5 proc.
Obroty na GPW wyniosły niemal 1,550 mld zł, z czego 1,180 mld zł przypadło na spółki z WIG20.
W ujęciu sektorowym traciły 4 z 15 indeksów, w tym najmocniej leki (-2,7 proc.) i producenci gier (-2 proc.).
Wzrostom przewodziła energetyka (+3,2 proc.) oraz informatyka (+2,7 proc.), która poprawiła historyczny rekord notowań. Po ok. 2 proc. zwyżkowały spółki spożywcze, motoryzacyjne i chemiczne.
Po 4-proc. piątkowej zwyżce banki zyskały w poniedziałek jeszcze 1,8 proc. i znalazły się na najwyższym poziomie od 3 lat.
Na koniec sesji w WIG20 PGE wzrosło o 3,9 proc., a Tauron o 2,3 proc.
Po ok. 2 proc. zyskały Asseco, Lotos, PGNiG i Asseco, które jest coraz bliżej maksimum z 2007 r. (89,6 zł wobec 91 zł).
Przy najwyższych obrotach na rynku (ok. 160-170 mln zł) po 1,6-1,7 proc. rosły banki Pekao i PKO BP. Pekao notując poziom 110,25 zł za akcję znalazło się na najwyższym poziomie od dwóch lat, a PKO BP na 44,59 zł, czyli najwyżej od ponad trzech lat. Poniedziałkowe wzrosty notowań PKO BP rozpoczęły się po tym, jak bank poinformował, że rozpoczyna program ugód dla kredytobiorców frankowych. Ugody zakładają konwersję waluty kredytu na PLN, tak jakby od początku był kredytem złotowym.
JSW, które początkowo zwyżkowało o ponad 5 proc., zakończyło sesję 1 proc. nad kreską, na poziomie 56 zł, a do wyznaczenia nowego 2-letniego maksimum zabrakło ok. 20 gr.
Po ok. 2 proc. zniżkowały LPP, Allegro i Mercator. Kurs spółki odzieżowej kontynuował korektę po wyznaczeniu historycznego maksimum w II połowie września. Z kolei Allegro notując poziom 56,9 zł znalazło się na najniższym poziomie od maja 2021 r. Mercator pozostaje w trendzie spadkowym od niemal roku, a jego kurs (144,7 zł) jest najniżej od lipca 2020 r.
Najmocniej w indeksie tracił CD Projekt – kurs poszedł w dół o 3 proc. do 184,1 zł.
Wśród średnich spółek wzrostem wyróżnił się LiveChat Software – poszedł w górę o 14,6 proc., odbijając po trwającym od lipca trendzie spadkowym. Spółka podała szacunki, że przychody grupy w okresie lipiec-wrzesień 2021 roku, czyli w drugim kwartale roku finansowego 2021/22, wyniosły 14,34 mln USD i były wyższe rdr o 25,9 proc.
Trend zwyżkujących notowań banków widać było także w indeksach mWIG40 i sWIG80. Alior i Handlowy rosły po ok. 4,5 proc., BNP Paribas i BOŚ po ok. 3 proc., a ING o 2 proc.
Ryczko zwrócił także uwagę na hossę węglową. W gronie małych i średnich spółek Bogdanka zwyżkowała o blisko 9 proc., Serinus Energy o 6,5 proc., a Famur o 7 proc. Spółki notowane poza głównymi indeksami zwyżkowały w dwucyfrowym tempie. Coal Energy poszło w górę o 32 proc., Bumech wzrósł 34 proc., a Clean and Coal Energy zyskało 35 proc.
„Mocno rosły spółki nie tylko bezpośrednio węglowe, ale także takie, które kojarzą się z węglęm” – powiedział.
W mWIG40 najmocniej traciły OncoArendi Therapeutics (-5,5 proc.) i DataWalk (-4,3 proc.).
Źródło: PAP