STX Next rozważa ewentualne pozyskanie kapitału na sfinalizowanie planowanych przejęć m.in. poprzez krajową giełdę, poinformował prezes Maciej Dziergwa. Podkreślił, że nie podjęto jeszcze ostatecznych decyzji w kwestii ewentualnego upublicznienia spółki.
„Można rosnąć organicznie tak jak my po kilkadziesiąt osób rocznie. Duże środki w takiej branży, jak nasza potrzebne są przede wszystkim do przejęć i rozważamy różne opcje finansowania w tym także wejście na giełdę. Jeżeli miałbym powiedzieć w jakim kraju chcielibyśmy wejść na parkiet, to stawiałbym na GPW w Warszawie. Nie zostały jednak podjęte ostateczne decyzje” – powiedział Dziergwa podczas konferencji prasowej.
Przyznał, że ciekawą opcją przy akwizycji dla spółki jest przejmowanie lokalnych software house’ów zarówno w Polsce, jak i w innych krajach.
„Interesują nas mniejsze firmy zatrudniające nie więcej niż 100 specjalistów. Na razie nie uwzględniamy w naszych planach rozwoju ewentualnych przejęć” – dodał Dziergwa.
Prezes wyjaśnił także, że spółka głównie ma klientów z zagranicy.
„Prawie 50% przychodów mamy z Wielkiej Brytanii, a na drugim miejscu są Stany Zjednoczone. Blisko 50% naszych przychodów generują korporacje, około 30% małe i średnie firmy, a pozostałą część startupy” – dodał Dziergwa.
Zwrócił uwagę, że spółka w ubiegłym roku przekroczyła 300 osób w zatrudnieniu i ta dynamika będzie utrzymana w kolejnych okresach.
„Jeżeli chodzi o przychody, to wyniosły one 57,3 mln zł w 2019 r., co oznacza wzrost o 30% r/r. Nie ujawniamy zysków, ale to prawda, że jest to wysokomarżowy biznes. W tym roku chcemy osiągnąć 80 mln zł przychodów. W naszym planie na 3-5 lat zakładamy osiągnąć 100 mln zł przychodów i 500 osób zatrudnionych” – powiedział także prezes.
Jego zdaniem, Python jako język programowania będzie coraz bardziej popularny i spółka chce pozyskiwać większą liczbę klientów także z Polski.
STX Next to jeden z największych software house’ów w Europie specjalizujący się w języku Python. Firma działa w Polsce od 2005 roku. Obecnie w pięciu biurach, zlokalizowanych w Poznaniu, Wrocławiu, Pile, Łodzi i Gdańsku, współpracuje z ponad 330 osobami.
Źródło: ISBnews