Polski rząd popiera propozycję UE dotyczącą zapobiegania powstawaniu odpadów żywności, ale jednocześnie uważa, iż cele Rady Unii Europejskiej w zakresie ograniczenia ilości odpadów są na tyle ambitne, że nie powinny być zwiększane w negocjacjach z Parlamentem Europejskim, ocenia minister klimatu i środowiska Paulina Henning-Kloska.
Rada uzgodniła w poniedziałek swoje stanowisko w sprawie negocjacji z Parlamentem Europejskim odnośnie proponowanych celów. Rada wzywa do ograniczenia marnowania żywności do 2030 r. w następujący sposób:
– 10% w przetwórstwie i produkcji
– 30% na mieszkańca łącznie w handlu detalicznym, restauracjach, usługach gastronomicznych i gospodarstwach domowych.
Ponadto ministrowie państw UE zgodzili się umożliwić ustalenie celów dotyczących żywności nadającej się do spożycia do końca 2027 r., kiedy Komisja dokona przeglądu celów na rok 2030.
Jak podało Ministerstwo Klimatu i Środowiska, „Polska popiera propozycję państw członkowskich dot. zwiększenia elastyczności w zakresie krajowych środków i programów zapobiegania powstawaniu odpadów żywności”.
„Jednocześnie uważamy, że cele redukcji odpadów żywności ujęte w propozycji są na tyle ambitne, że nie powinny być dalej zwiększane w toku negocjacji z Parlamentem Europejskim” – powiedziała Henning-Kloska, cytowana w komunikacie.
W lipcu 2023 r. Komisja Europejska przedstawiła propozycję rewizji unijnej dyrektywy ramowej w sprawie odpadów. Przegląd obejmuje nowe, prawnie wiążące cele w zakresie ograniczenia marnowania żywności na rok 2030.
Jak wynika z przedstawionych przez Radę danych, w UE co roku marnuje się prawie 59 mln ton żywności, czyli średnio 131 kg na osobę.
Źródło: ISBnews