S&P Global Ratings oczekuje, że inflacja konsumencka CPI osiągnie swój szczyt w lutym w okolicach 20% ze względu na efekt niskiej bazy i przerwanie zeszłorocznych cięć podatkowych, podała agencja.
„Podwyższona inflacja w Polsce przy spowalniającym wzroście PKB podkreśla trudne otoczenie dla NBP. Presja inflacyjna narasta od połowy 2021 r., a w listopadzie 2022 r. inflacja cen konsumpcyjnych osiągnęła poziom 17,5% – najwyższy od 25 lat. W grudniu 2022 r. inflacja spadła do 16,6%, ale w styczniu tego roku wzrosła do 17,2%. Uważamy, że inflacja osiągnie szczyt w okolicach 20% w lutym ze względu na efekt niskiej bazy i przerwanie zeszłorocznych cięć podatkowych. Przewidujemy, że po tym okresie inflacja zasadnicza zacznie się zmniejszać ze względu na zacieśnienie warunków monetarnych, umiarkowaną inflację globalną i słabnące ceny energii” – czytamy w komunikacie.
Zdaniem agencji, presja cenowa pozostanie podwyższona ze względu na utrzymujący się ciasny rynek pracy i wynikającą z niej lepką inflację bazową.
„W związku z tym, przewidujemy, że roczny wskaźnik cen konsumpcyjnych wyniesie średnio blisko 12,9% w 2023 r. (pozostanie bez zmian w porównaniu z 2022 r.) i 6,2% w 2024 r. – znacznie powyżej celu NBP wynoszącego 2,5% +/- 1 punkt procentowy” – czytamy dalej.
Inflacja konsumencka CPI w 2025 r. średniorocznie wyniesie – według agencji – 3,1%.
„W scenariuszu bazowym zakładamy, że zacieśnianie polityki pieniężnej przez NBP (od końca 2021 r. stopa procentowa została podniesiona łącznie o 6,65 pkt proc.), wspomagane dezinflacyjnym wpływem osłabienia popytu krajowego i spadku cen surowców na świecie, zapobiegnie trwałemu zakotwiczeniu się długoterminowych oczekiwań inflacyjnych, zbliżając inflację do celu pod koniec 2024 r.” – podsumowano.
Według Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), inflacja konsumencka wyniosła 17,2% w ujęciu rocznym w styczniu 2023 r.
Źródło: ISBnews