W bieżącym roku spodziewana recesja będzie mniejsza od poziomu zakładanego w nowelizacji budżetu (-4,6%), a w przyszłym polska gospodarka szybciej będzie wychodzić z recesji od innych krajów, co da szanse na wykorzystanie szans inwestycyjnych i przyciągnięcie inwestorów do Polski, uważa minister finansów Tadeusz Kościński.
„Pandemia tworzy ogromne szansy dla Polski na przyszłość. Popyt odradza się, zaś za 2-3 lata po ustaniu pandemii konkurencyjność cenowa znowu się zacznie się liczyć – więc bardzo szybko musimy wykorzystać tę sytuację. Myślę, że polska gospodarka jest w bardzo dobrym miejscu, by zachęcić inwestorów do inwestowania w Polsce” – powiedział minister podczas panelu „Protekcjonizm, patriotyzm, rynek” w trakcie Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
„My będziemy pierwsi w odbiciu gospodarczym i będziemy mogli przyciągnąć inwestycje dla Polski – to są dla nas ogromne szanse. Możemy przyciągnąć produkcję do Polski, gdy w tym czasie inne kraje europejskie będą borykać się ze stagnacją i wysokim bezrobociem” – podkreślił.
Dodał, że przyszły rok wykaże szybszy wzrost niż zakładano w projekcie ustawy budżetowej 4% r/r.
„Spadek PKB o 4,5% w 2020 roku to założenia konserwatywne, musimy być bardzo konserwatywni jako Ministerstwo Finansów. Najmniej będziemy rosnąć będziemy w przyszłym roku – najwięcej będziemy tracić w tym roku. Ale mam nadzieję, że to będzie mniej niż zakładane -4,5% na ten rok, w przyszłym roku będziemy rosnąć szybciej od założeń” – powiedział Kościński.
Ocenił, że Polska jest bardzo stabilna gospodarczo, co powinno przyciągać nowych inwestorów.
„Polska gospodarka nie jest oparta o sektor automotive i turystykę – bardzo dotknięte przez pandemię. Mamy zrównoważoną gospodarkę, konsumpcję, eksport i jesteśmy bardzo atrakcyjnym miejscem dla inwestorów, co daje nam ogromną szansę, by przyciągnąć do Polski nowe inwestycje” – podsumował minister.
Źródło: ISBnews