Pozytywny sentyment wobec Europy pomaga w utrzymaniu dobrego kursu polskiej waluty, oceniają analitycy Ebury: Enrique Díaz-Alvarez, Matthew Ryan, Roman Ziruk, Michał Jóźwiak.
Ostatni tydzień na rynkach walutowych był spokojniejszy. Rynek unormował się po ostatnich rewelacjach i wprowadzenie kolejnych ceł przez USA przeszło bez dużego echa. Wygląda na to, że likwidacja nawisu przestarzałych długich pozycji na dolara w ciągu kilku ostatnich tygodni pozwoliła nieco mu się ustabilizować po jego silnej wyprzedaży w marcu.
Kluczowe punkty:
– PLN zachowuje mocną pozycję.
– USD utrzymuje poziom mimo obaw dot. ceł Trumpa.
– FOMC powinien utrzymać stopy, opublikuje nowy dot plot.
– BoE powinien utrzymać stopy w głosowaniu 7:2.
Do nieznacznego odbicia dolara doszło, mimo że prezydent Trump w dalszym ciągu zaskakiwał swoimi decyzjami w kontekście ceł, a akcje są w odwrocie w obliczu obaw inwestorów o spowolnienie gospodarcze w USA. Uważamy, że ostatnie dane z największej gospodarki świata były rozczarowujące, ale nie katastrofalne, i istnieją powody, by sądzić, że strach przed nadchodzącą recesją jest obecnie nadmierny.
Możliwe, że w tym tygodniu uwaga nie będzie skupiona na chaotycznych działaniach Trumpa, a na nadchodzących decyzjach banków centralnych. W ciągu niecałych 24 godzin w środę i czwartek poznamy wyniki posiedzenia Rezerwy Federalnej, Banku Japonii, Szwajcarskiego Banku Narodowego (SNB), Riksbanku i Banku Anglii. Oczekuje się, że tylko SNB obniży stopy procentowe, rynki będą jednak uważne na reakcję Fedu i BoE na coś co przypomina spowolnienie widoczne w obu gospodarkach, jeśli wierzyć ostatnim wskaźnikom.
PLN
Złoty radził sobie w ubiegłym tygodniu całkiem nieźle, odnotowując lepsze wyniki niż większość walut regionu. Pozytywny sentyment wobec Europy pomaga w utrzymaniu dobrego kursu waluty, jastrzębiość prezesa NBP Adama Glapińskiego też jej nie zaszkodziła. Odczyt inflacji w lutym, któremu towarzyszyły rewizja koszyka inflacyjnego i danych ze stycznia, pokazał, że w pierwszych dwóch miesiącach roku wyniosła ona 4,9%, co jest wyczekiwaną zmianą. Po części ze względu na to nowe projekcje inflacji NBP wydają się zbytnio pesymistyczne, a wciąż jastrzębi ton prezesa Glapińskiego nie jest naszym zdaniem w pełni uzasadniony. Inwestorzy czekają na połowę roku, kiedy powinno być jasne, jak będzie wyglądać powrót do cyklu obniżek stóp procentowych.
Kolejne dni przyniosą liczne odczyty z Polski. Dotyczy to szczególnie czwartku (20.03), kiedy opublikowane zostaną kluczowe dane z rynku pracy i produkcja przemysłowa za luty.
EUR
Euro wciąż unosi się na fali optymizmu spowodowanej znacznym luzowaniem fiskalnym w Niemczech i zmianami obejmującymi hamulec długu, w sprawie których partie nowej Wielkiej Koalicji porozumiały się w ubiegłym tygodniu z Zielonymi. Pozwoli to największej europejskiej gospodarce na gruntowną rewizję polityki fiskalnej, umożliwiając opiewające na 500 mld EUR inwestycje w infrastrukturę w ciągu kolejnej dekady oraz wyjątkowe potraktowanie wydatków obronnych (wyłączenie tych powyżej 1% PKB kraju z reguły ograniczającej deficyt). Rynki obstawiają, że wieści te zapewnią tak potrzebne gospodarce strefy euro wsparcie, zmniejszając jednocześnie konieczność dalszych agresywnych cięć stóp procentowych Europejskiego Banku Centralnego, a obie te rzeczy są korzystne dla wspólnej waluty.
Wydaje się, że wsparcie euro zapewniają również sygnały dotyczące relokacji kapitału z akcji amerykańskich do tańszych europejskich, na co wskazują bardzo dobre wyniki tych drugich w 2025 r. W tym tygodniu poznamy niewiele danych ze wspólnego bloku, na euro wpływać więc będą zapewne przede wszystkim informacje dotyczące ceł.
USD
Na amerykańskie akcje i dolara w ciągu kilku ostatnich tygodni wpływały przede wszystkim obawy dotyczące spowolnienia gospodarczego w USA, wzbudzone przez chaotyczną politykę Trumpa i znaczne cła na import. Co ciekawe, rentowności obligacji skarbowych nie podążyły w tandemie w dół, jak można by się spodziewać, i są bardzo blisko poziomów, na których były, gdy zaczęła się wyprzedaż na rynku akcji. Zauważamy, że dane z amerykańskiego rynku pracy nie wskazują jeszcze na jego jakkolwiek znaczące osłabienie.
Obejmuje to najbardziej aktualne odczyty, w tym wstępne deklaracje bezrobotnych, które w dużej mierze oscylują wokół bardzo zdrowego poziomu ok. 220 tys. Rezerwa Federalna prawdopodobnie przyjmie w tym tygodniu postawę wait and see. Stopy procentowe nie ulegną zmianie, a zrewidowany dot plot prawdopodobnie zasugeruje możliwość ich jedynie stopniowego obniżania. Biorąc pod uwagę potencjalne spowolnienie amerykańskiej gospodarki, liczne odczyty ekonomiczne, szczególnie sprzedaż detaliczna w lutym (poniedziałek 17.10) nabiorą w tym tygodniu większego znaczenia.
GBP
Oczekuje się, że Bank Anglii podczas posiedzenia w czwartek (20.03) utrzyma stopy procentowe na stosunkowo wysokim poziomie 4,5% – rynki swap wyceniają obecnie prawdopodobieństwo kolejnego cięcia na co najwyżej ok. 10%. Większa niepewność dotyczy podziału głosów wśród członków Komitetu. Na ostatnim posiedzeniu w lutym wszyscy dziewięcioro zagłosowali za obniżeniem stóp, przy czym dwie członkinie niespodziewanie za cięciem o 50 pb. Spodziewamy się, że tym razem stosunek będzie wynosił 7:2, przy czym dwoje członków zagłosuje za ruchem o 25 pb., a pozostali za brakiem zmiany.
Przed posiedzeniem poznamy jeszcze kluczowe dane z rynku pracy w styczniu i lutym (czwartek 20.03). Najistotniejszy będzie zapewne wzrost płac, który powinien pozostać na poziomie ok. 6% – niezgodnym z powrotem inflacji do celu, stąd ostrożność Banku Anglii. Będziemy obserwować, czy rządowe podwyżki podatków na ubezpieczenie społeczne będą odzwierciedlone w danych. Jeśli tak, możemy spodziewać się pewnej słabości funta w tym tygodniu.
Źródło: ISBnews