Kwiecień był trzecim miesiącem z rzędu, gdy złoty zyskiwał na wartości wobec walut obcych, a zwłaszcza wobec euro. Kurs EUR/PLN znalazł się dzięki temu na najniższym poziomie od czerwca 2022 r. We wspomnianym kwietniu złoty zyskał do euro nieco ponad 2 proc., co było największą skalą aprecjacji od października 2022 r. Wtedy złoty zyskał 2,9 proc. Tymczasem w relacji do dolara amerykańskiego nasza rodzima waluta zyskała 3,66 proc., docierając do poziomów ostatnio obserwowanych w lutym 2022 r. Skala umocnienia wobec USD w kwietniu była z kolei największa od listopada ubiegłego roku. Również PLN umocnił się w kwietniu w relacji do szwajcarskiego franka, jednak tu skala była najmniejsza i wyniosła zaledwie 1,3 proc.
Złoty zatem, mimo dalszych podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych oraz takiej samej perspektywy dla ruchu w strefie euro, co powoduje zmniejszenie różnicy w oprocentowaniu waluty między sobą, pozostaje silny. Wydaje się, że głównym czynnikiem powodującym siłę naszej rodzimej waluty jest duża nadwyżka eksportu nad importem, ponieważ w innych okolicznościach PLN mógłby być zdecydowanie słabszy. Zmniejszająca się różnica w stopach procentowych między USA, strefą euro i Polską powinna działać na niekorzyść naszej waluty.
Czy w Polsce są szanse na zmiany stóp procentowych? Wydaje się, że na tę chwilę są one niewielkie, chociaż możliwe na jesieni, aby NBP pokazał jedną obniżkę o 25 punktów. Z tej perspektywy siła złotego może zostać poddana próbie, a obecne poziomy obserwowane na euro, dolarze czy franku mogą być jednymi z korzystniejszych dla ewentualnego nabycia walut obcych.
Źródło: ISBnews / Daniel Kostecki, CMC Markets