Enel X Polska planuje nadal rozwijać działalność w obszarze demand-side response (DSR) i widzi przestrzeń do wprowadzenia nowych mechanizmów wykorzystujących tego typu usługi, poinformował ISBnews prezes Jacek Misiejuk. Firma chce w Polsce rozwijać także obszar doradztwa energetycznego i ładowarek do samochodów elektrycznych.
„Mineło pięć lat, od kiedy rozwijamy programy DSR w Polsce, a od półtora roku funkcjonujemy w ramach nowego mechanizmu – rynku mocy. W ramach rynku mocy udało nam się zwielokrotnić liczbę odbiorców DSR z ok. 40 do blisko 300, a portfel oferowanej mocy z ok. 100 MW do blisko 500 MW. Jesteśmy największym agregatorem na rynku mocy, a dzięki rosnącemu zainteresowaniu odbiorców przemysłowych i komercyjnych wolumen oferowanych mocy w kolejnych latach będzie jeszcze rósł. Jest to dość poważna pomoc dla operatora systemu przesyłowego w zapewnieniu 'spadochronu’ na wypadek deficytu mocy wytwórczych” – powiedział Misiejuk w rozmowie z ISBnews.
Zwrócił uwagę, że dla odbiorców z jednej strony coraz większe znaczenie ma cena energii, z drugiej strony – uniezależnienie się od importu paliw kopalnych. Najlepszą odpowiedzią na jedno i drugie jest z jednej strony efektywność energetyczna, a z drugiej – rozwój źródeł odnawialnych.
„Żeby przyłączyć do systemu więcej źródeł odnawialnych – poza kwestiami administracyjnymi czy legislacyjnymi – coraz powszechniej występuje problem ich przyłączeniem do sieci, i to nie tylko z braku linii przesyłowych, ale i braku elastycznych mocy, które pozwolą operatorowi systemu przesyłowego, ale i operatorom lokalnym zapanować nad dużą zmiennością. W związku z tym rola DSR w tym układzie rośnie, jako dodatkowego źródła nie tylko rezerw mocy, ale i elastyczności” – dodał prezes.
Podkreślił, że również magazyny robią się coraz droższe m.in. ze względu na wielokrotny wzrost cen litu i innych materiałów i ich wykorzystanie w sieci jest w dalszym ciągu bardzo kosztowne mimo rosnących potrzeb i rosnącej zmienności cen. Mimo, że są prowadzone prace, żeby zwiększyć elastyczność źródeł węglowych, to elektrownie te nadal nie są wystarczająco ekonomiczne i elastyczne aby samodzielnie bilansować zwiększającą się produkcję w źródłach odnawialnych.
„Liczymy na to, że pojawią się nowe produkty i programy, które dodatkowo pomogą operatorowi w tych problemach, które ma przed sobą, a z drugiej strony pozwolą odbiorcom na to, żeby jeszcze chętniej się włączać do programów DSR i zarabiać na elastyczności. Rynek mocy jest planowany długoterminowo, trzeba gwarantować określony, stabilny w ciągu roku poziom mocy na kilka lat do przodu, a wielu naszych odbiorców ma sezonowe dodatkowe możliwości redukcji, które nie są wykorzystywane na rynku mocy. Z drugiej strony duża część naszych odbiorców ma możliwość dużo szybszego zareagowania niż po co najmniej 8 godzinnym wezwaniu przewidzianym w rynku mocy. Takie usługi wspierające działania operatora lub oferowane w odpowiedzi na wysokie ceny można również dzięki DSR dostarczyć dodatkowo przez odbiorców uczestniczących w rynku mocy i robimy to w wielu krajach, co sprzyja tam rozwojowi źródeł odnawialnych” – powiedział także Misiejuk.
Wymagałoby to zmian legislacyjnych, w szczególności wprowadzenia przepisów, które powinny wynikać z implementacji takich dyrektyw, jak zawarte w pakiecie „Czysta energia dla wszystkich Europejczyków”.
„Już dyrektywa o efektywności energetycznej z 2012 roku przewidywała konieczność zapewnienia odbiorcom równego dostępu do rynku bilansującego czy usług systemowych, administrowanych przez PSE, a późniejsze dyrektywy, zgodne z doświadczeniami rozwoju DSR w innych krajach, szły dodatkowo w kierunku umożliwiania usługom DSR dostępu do rynku energii – nawet w sposób niezależny od stałego dostawcy energii. Mechanizmy te, pozwalają – kiedy na przykład jest mało mocy w systemie albo jest potrzebna elastyczność – zaoferować redukcję również na giełdzie. To może dziać się poprzez agregatorów, którzy przejęliby odpowiedzialność i rozliczali się ze stałym dostawcą energii tak aby z jego perspektywy nic się nie zmieniło a odbiorca mógł skorzystać na sprzedaży zaoszczędzonej energii. Mechanizmy wynikające z dyrektyw pozwolą oferować DSR samodzielnie, choćby na Towarowej Giełdzie Energii, lub w ramach rynku bilansującego” – wyjaśnił prezes.
Klienci Enel X w Polsce to przede wszystkim przemysł, ale też biurowce oraz zakłady i obiekty komunalne, które mają duże zużycie energii.
„Na Zachodzie często już się zdarza, że są to również np. duże biurowce, nawet szkoły albo sieci sklepów. W Polsce mamy już pojedynczych klientów z tych sektorów, natomiast wciąż jeszcze ich udział nie jest zbyt duży. Staramy się, żeby było ich więcej – mamy możliwości włączania tych klientów, dajemy im możliwości uczestniczenia w stabilnym kontrakcie, ale w sposób elastyczny. Dzięki temu, że mamy wielu odbiorców, możemy umożliwiać zgłaszanie braku dyspozycyjności jednocześnie oferując innym odbiorcom dodatkowe wynagrodzenie za zwiększoną redukcję. Co bardzo ważne – odbiorcy nie są narażeni na kary – to ryzyko jest po naszej stronie, a odbiorca może tylko zyskiwać. Pilnujemy, by nasz portfel był optymalnie wykorzystywany i przynosił maksymalne korzyści odbiorcom” – wskazał Misiejuk.
„W okresie obowiązywania rynku mocy, od 2021 r. to 2026 r. mamy już kontrakty o wartości przekraczającej 800 mln zł, które oferujemy klientom. Jesteśmy tu liderem i planujemy kontynuować rozwój tego segmentu, natomiast chcemy rozwijać również inne rodzaje działalności dla klientów w Polsce i w Europie” – dodał.
Kolejnym po DSR obszarem jest doradztwo związane z optymalizacją i strategią zakupów energii, w tym także długoterminowych kontraktów OZE oraz strategii dekarbonizacji i śledzenia śladu węglowego wymaganych przez wielu zachodnich kontrahentów. Oprócz tego należąca do grupy Enel firma Enel X Way ofertę inteligentnych ładowarek samochodów elektrycznych, które również będą mogły w przyszłości być częścią usług DSR.
„W Polsce naszym partnerem w zakresie elektromobilności jest firma Avitron Polska. Udało się zawrzeć wiele interesujących kontraktów i spodziewamy się dalszego dynamicznego wzrostu, zwłaszcza po wejściu w życie dyrektywy, która będzie oznaczała zakaz sprzedaży samochodów spalinowych. Rozwój tego obszaru będzie wspierany przez programy finansowane w ramach Krajowego Planu Odbudowy, które powinny pomóc w kosztach inwestycyjnych” – powiedział prezes.
Enel X, obecny w Polsce od 2017 r., to globalna linia biznesowa koncernu Enel zajmująca się opracowywaniem innowacyjnych produktów i rozwiązań cyfrowych tam, gdzie istnieje potencjał wprowadzenia nowych możliwości związanych z wykorzystywaniem energii: w miastach, domach, przemyśle i mobilności elektrycznej. Enel X zajmuje wiodącą pozycję w globalnych programach DSR, oferując łącznie ponad 7,5 GW redukcji mocy w obydwu Amerykach, Europie, Azji i Oceanii.
Źródło: ISBnews