Wzrosty kosztów płac, niepokryte waloryzacją w zamówieniach publicznych, generują kluczowy wzrost kosztów, zwłaszcza w usługach, gdzie wysoki udział ma właśnie komponent pracy, ocenia właściciel i prezes Impela Grzegorz Dzik. Według niego, schodzenie z inflacją do poziomu poniżej 10% r/r może potrwać w Polsce 2-3 lata, a to oznacza nadal wysokie koszty długu.
„Ceny są przede wszystkim niestabilne i to jest najgorsze. Z perspektywy rachunku Impela to nie jest jednak najważniejszy czynnik kosztowy. Mamy inny, bardzo niebezpieczny obszar wpływu inflacji, czyli skok wynagrodzeń. Wzrosty kosztów płac, niepokryte waloryzacją w zamówieniach publicznych, generują kluczowy wzrost kosztów, zwłaszcza w usługach, gdzie wysoki udział ma właśnie komponent pracy. Prawo zamówień publicznych nie było dotąd testowane w warunkach wysokiej inflacji. Zmienione w 2021 r. przepisy zamówień publicznych w art. 439 ustawy PZP są bardzo niekorzystne dla wykonawców, umożliwiają przenoszenie ciężaru inflacji na przedsiębiorców, bo oferenci nie mają możliwości wpływu na treść umów, są one bezdyskusyjne” – powiedział Dzik w rozmowie z Business Insider Polska.
Dodatkowo w firmach generowane są „puste marżowo” przychody na waloryzacji płac minimalnych, bo waloryzacja ustawowa nie zapewnia żadnej marży, a przedsiębiorstwa muszą same pokrywać koszty finansowania opóźnionych terminów zapłaty faktur, wskazał.
„Upadło wiele firm pralniczych, które obsługiwały np. hotele. Problem związany z uporczywą, wysoką inflacją będzie podkopywał polskie biznesy w coraz większym stopniu. W warunkach wysokiej inflacji następuje redukcja rentowności i wyników, pojawią się kłopoty płynnościowe, szczególnie mniejszych przedsiębiorstw, które często nie mają żadnej szansy podniesienia kapitału czy zaciągnięcia kredytu” – dodał prezes w rozmowie z portalem.
Zwrócił też uwagę na koszty długu, które wzrosły wielokrotnie w efekcie podwyżek stóp procentowych.
„Koszt finansowy podniósł się w ciągu kilku miesięcy pięcio- czy sześciokrotnie w niektórych biznesach. W warunkach bardzo niskiej rentowności firm usługowych w branży FM [facilities management, czyli zarządzania obiektami – red.] doprowadza to do pozbawienia połowy albo niekiedy nawet całego zysku” – powiedział Dzik.
Według niego, inflacja pozostanie wysoka jeszcze przez dłuższy czas.
„Inflacja bazowa, która jest podstawą długoterminowej i uciążliwej inflacji, jest wysoka, a elementy, które się na nią składają, są dosyć trwałe. Dlatego sądzę, że schodzenie z inflacją do poziomu poniżej 10% potrwa długo. Może dwa, a może nawet trzy lata” – prognozuje prezes.
Grupa Impel jest czołowym w Polsce dostawcą usług (m.in. utrzymania porządku i czystości, ochrony mienia, usług finansowych) dla instytucji i przedsiębiorstw. Spółka była notowana na GPW do 2021 r.
Źródło: ISBnews