Maviator Group chce pozyskać 3,5 mln zł w ramach emisji akcji na sfinansowanie prototypu produkcyjnego opracowanej przez gdyńską spółkę maszyny SkyRacer X1, będącej realnie „latającym motocyklem”, podała spółka. Komercjalizacja rozwiązania planowana jest na 2025 r.
„Spółka opracowała już ostateczny prototyp badawczo-rozwojowy urządzenia, który pomyślnie przeszedł szereg lotów testowych. Teraz chce pozyskać 3,5 mln zł w ramach publicznej emisji akcji, co pozwoli jej sfinansować stworzenie prototypu produkcyjnego produktu oraz jego ulotnienie i finalne testy załogowe, co ma nastąpić już w pierwszych dwóch kwartałach 2025 roku. Kolejne kroki to już przygotowanie do produkcji oraz jej uruchomienie, co – wedle założeń spółki – nastąpi już w przyszłym roku” – czytamy w komunikacie.
Za projekt odpowiadają Sebastian Nowicki – to jeden z najbardziej cenionych w Polsce ekspertów i projekt menadżerów w dziedzinie lotniczej tematyki UAV (Unmanned Aerial Veicle) – oraz Mariusz Pułas – jeden z czołowych ekspertów w dziedzinie technologii i systemów UAV, z wieloletnim doświadczeniem w projektowaniu, integracji technologii i testowaniu dronów, wskazano w materiale.
„Nasze rozwiązanie ma wielki potencjał skalowania przede wszystkim dlatego, że nie kierujemy go do wąskiej grupy osób, mających określone umiejętności i uprawnienia, jak to jest w przypadku tradycyjnego lotnictwa. SkyRacer X1 powstaje z założeniem łatwości pilotażu zbliżonym do komercyjnych dronów, dlatego będzie dostępny niemal dla każdego – finansowy próg wejścia jest podobny, jak w przypadku sportowych motorówek” – powiedział COO Maviator Group Sebastian Nowicki, cytowany w komunikacie.
Podkreślił, że SkyRacer X1 posiada zdolność do kontynuowania lotu w trybie awaryjnym nawet w sytuacji awarii dwóch z ośmiu silników. Z kolei otwarta konstrukcja latającego motocykla umożliwia wykorzystanie plecakowego spadochronu pirotechnicznego i opuszczenie pojazdu podczas lotu.
SkyRacer X1 to w pełni elektryczny pojazd, który ma umożliwiać około 20 minut lotu i osiągać prędkości do 100 kilometrów na godzinę. Projektanci zakładają, że będzie on dostosowany do osób o wzroście do 195 centymetrów i wadze do 110 kilogramów.
„Pojazd będzie wyposażony w aż trzy tryby lotu zależne do indywidualnych preferencji i poziomu umiejętności: od pełnej kontroli po tryb w pełni automatyczny. Za sprawą kompaktowych wymiarów i mechanizmu składania ramion, urządzenie będzie mogło być w łatwy sposób transportowane i szybko przygotowane do lotu, a możliwość wymiany akumulatorów sprawi, że czas lotów może być dłuższy” – czytamy w komunikacie.
„Zupełną nowością jest tutaj idea, za którą kryje się ułożenie ciała pilota w pozycji zbliżonej do przyjmowanej przez kierowcę wyścigowego motocykla. Jak przekonują projektanci SkyRacera, ma to pozwolić na dobrą stabilizację pilota, doskonałe panowanie nad maszyną i dawać nieograniczony widok, znacząco wzbogacając doświadczenie lotu” – czytamy dalej.
Według strategii rozwojowej spółki kolejne modele z serii SkyRacer mają być wyposażenie w napęd hybrydowy, co umożliwi zwiększenie czasu lotu do 1 godziny. To z kolei spowoduje uzyskanie przez urządzenie solidnych cech użytkowych i ma szanse wzbudzić zainteresowanie klientów poszukujących rozwiązań do aeromobilności oraz przedstawicieli służb takich jak ratownictwo czy jednostki specjalne – szczególnie ze względu na łatwość pilotażu i niskie koszty eksploatacji oraz uproszczony serwis, podano także.
Spółka myśli o kolejnych wersjach rozwojowych urządzenia, które służyć będzie już nie tylko celom rekreacyjnym i sportowym, ale także w jednoosobowym lotniczym transporcie miejskim, w przyszłości osiągając nawet formę latających autonomicznych taksówek.
Źródło: ISBnews