Grupa CCC po pierwszym tygodniu ponownego otwarcia w Polsce sklepów w centrach handlowych i dwóch tygodniach działania mniejszych salonów w parkach handlowych odnotowuje średnio ok. 50-procentowy spadek trafiku r/r, podała spółka.
„W Polsce uruchomiliśmy już wszystkie sklepy, to jest 470. Udało nam się to zrobić już pierwszego dnia, w którym było to możliwe. Ten pierwszy tydzień po otwarciu galerii handlowych pokazał trzy kluczowe zjawiska. Po pierwsze spadek traffiku o około połowę rok do roku, gdzie największe spadki obserwujemy w największych galeriach. Po drugie zadowalającą jak na ten moment konwersję, co częściowo kompensuje spadek traffiku. Po trzecie paragony z większą liczbą produktów, co jest pochodną tego, że do sklepów przychodzą klienci z realną potrzebą zakupową” – powiedział dyrektor ds. sprzedaży CCC Jakub Grzelak, cytowany w komunikacie.
Według niego, cały czas jest to jednak zbyt krótki okres, aby mówić o jakiejkolwiek tendencji rynkowej, na tym etapie sytuacja może zmieniać się z dnia na dzień.
„Jednocześnie w minionym tygodniu obserwowaliśmy większą liczbę odwiedzających nasze sklepy niż w przypadku wielu innych, często sąsiadujących z nami salonów, co naszym zdaniem wynika z dwóch niezwykle ważnych kwestii. Po pierwsze szybko zaadaptowaliśmy się do nowych warunków pod względem zapewnienia bezpieczeństwa pracownikom i klientom. Do każdego sklepu zostały dostarczone niezbędne środki ochrony osobistej, stosujemy częstą dezynfekcję, a nasza kadra została przeszkolona pod kątem przestrzegania zwiększonych zasad bezpieczeństwa. Jednocześnie, co adresuje drugą, równie ważną jak bezpieczeństwo, potrzebę konsumentów, przygotowaliśmy bardzo atrakcyjne akcje promocyjne, m.in. kierowane do klienta rodzinnego. Zadbaliśmy również o atrakcyjność i różnorodność oferty produktowej na półkach, tak, żeby każdy znalazł w niej coś dla siebie” – dodał Grzelak.
Największa liczba klientów widoczna jest w mniejszych miejscowościach, ale w dużych miastach klienci również stopniowo wracają do zakupów stacjonarnych. CCC wdrożyło szereg działań zwiększających bezpieczeństwo epidemiologiczne. W każdym salonie CCC dedykowany pracownik kontroluje liczbę klientów, a przeszkolona kadra dba o przestrzeganie wdrożonych zasad, które pozwalają na bezpieczne zakupy, podano także.
„Z uwagi na panującą sytuację i dla wygody klientów prawo zwrotu produktów zostało wydłużone do 60 dni. Prawo zwrotu towaru w okresie zamknięcia sklepów było dostępne w większości sklepów działających online, w związku z czym możliwość taka została dostosowana do potrzeb także klientów sklepów stacjonarnych” – czytamy dalej.
Zdaniem Grzelaka, CCC było dobrze przygotowane do ponownego otwarcia pod względem operacyjnym, bezpieczeństwa i komunikacji.
„To zasługa wytężonej pracy naszych zespołów, które podczas lockdownu intensywnie pracowały, aby ruszyć ze sprzedażą dokładnie w momencie decyzji o otwarciu. Dzięki temu możemy zaproponować naszym klientom komfortowe zakupy w bezpiecznej przestrzeni. Nasi pracownicy w okresie zamknięcia sklepów zostali szczegółowo przeszkoleni z norm i procedur bezpieczeństwa obowiązujących w każdym salonie CCC. Nie tylko stosujemy się do wszelkich obostrzeń zawartych w rozporządzeniu, ale też wprowadzamy własne rozwiązania, takie jak stała kontrola liczby osób przebywających w sklepie przez wyznaczonego pracownika, czy cogodzinna dezynfekcja wyznaczonych powierzchni. Obserwujemy odpowiedzialne zachowanie klientów odwiedzających nasze sklepy stacjonarne. To pozytywne sygnały, ponieważ to czy będziemy bezpiecznie funkcjonować w tej nowej rzeczywistości zależy od każdego z nas” – podsumował dyrektor.
Grupa CCC jest liderem polskiego rynku sprzedaży detalicznej obuwia i jednym z największych jego producentów w Polsce. Spółka jest notowana na warszawskiej giełdzie od 2004 roku. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 5 844,7 mln zł w 2019 r.
Źródło: ISBnews