Answear „raczej” nie planuje wejścia na nowy rynek zagraniczny w 2024 r. i chce skupić się na zwiększaniu przychodów na 12 rynkach, na których działa obecnie, poinformował prezes Krzysztof Bajołek.
„Jeśli chodzi o ekspansję zagraniczną, na ten rok raczej nie przewidujemy, chyba, że gdzieś pod koniec roku. Ale w zasadzie nie potrzebujemy w tej chwili otwierania nowych rynków, mamy 12 rynków, mamy dwie marki – więc mamy co robić, mamy gdzie rosnąć i na tym będziemy się koncentrować, żeby te rynki wysycać, zwiększać przychody tu, gdzie już jesteśmy” – powiedział Bajołek podczas wideokonferencji prasowej.
„Ale w przyszłości, oczywiście, jeszcze o nowych rynkach pomyślimy. Mamy jeszcze trochę państw na Bałkanach czy państwa bałtyckie; czy też zachód Europy wydaje się, że przy naszym zasięgu logistycznym jesteśmy w stanie również obsługiwać” – dodał prezes.
Spółka prowadzi obecnie działalność w 12 krajach Europy: Polska, Czechy, Słowacja, Węgry, Rumunia, Bułgaria, Ukraina, Grecja, Chorwacja, Cypr, Słowenia i Włochy. Sprzedaż jest zdywersyfikowana geograficznie, a żaden z rynków nie stanowi więcej niż 30% udziału w całkowitych przychodach.
Obecnie sklep oferuje ponad 225 tys. produktów ponad 820 światowych marek na stronach Answear, a nowy brand PRM dodaje do oferty blisko 15 tys. produktów 200 marek, z zasięgiem sprzedaży obejmującym nie tylko kraje CEE, ale również USA oraz kraje Unii Europejskiej, podkreśliła spółka w sprawozdaniu zarządu.
Answear to założony w 2011 roku e-commerce zajmujący się sprzedażą markowej odzieży, obuwia oraz akcesoriów. Sprzedaż jest zdywersyfikowana geograficznie, a żaden z rynków nie stanowi więcej niż 30% udziału w całkowitych przychodach spółki. Spółka jest notowana na rynku głównym GPW od 2021 r.
Źródło: ISBnews