Budimex może w tym roku odnotować „delikatnie” niższe przychody niż w 2023 r., jednak spodziewa się przynajmniej utrzymania rentowności, poinformował prezes Artur Popko.
„To, co będzie wyzwaniem, to na pewno przychody, mocno pracujemy nad przychodami. […] Spodziewamy się, że delikatnie możemy mieć mniejsze przychody na koniec roku vs poprzedni rok. Nie obawiamy się o rentowność, raczej będziemy się starali utrzymać rentowność, bądź ją poprawiać” – powiedział Popko podczas konferencji prasowej.
Prezes ocenił, że posiadany portfel zamówień zabezpiecza front robót do końca br. i daje perspektywę stabilnej marży.
„Portfel zabezpiecza front robót do końca bieżącego roku i daje fundamenty na kolejne lata” – powiedział Popko.
„Daje perspektywę stabilnej marży. […] Nie obawiamy się co do rentowności tych kontraktów” – dodał.
Później dodał, że bieżąca struktura portfela „pozwala na utrzymanie” marży z I kwartału.
Prezes podkreślił, że I kw. br. był pod względem kontraktacji bardzo dobry i w tym roku „spodziewa się dużo większego backlogu niż w roku poprzednim”, choć „wszystko będzie zależało od terminu podpisywania kontraktów”.
„Pierwszy kwartał był bardzo dobry pod względem kontraktacji. Mocno skupiliśmy się na segmencie kolejowym. Bardzo chcieliśmy uzupełnić [w nim] portfel i udało nam się to” – wskazał.
Zapowiedział też, że spółka nie będzie w przyszłości składać agresywnych ofert i walczyć tylko ceną.
Ponadto ma „w poczekalni” kontrakty oczekujące na podpisanie o wartości ponad 10 mld zł, dodał prezes.
Budimex jest notowany na warszawskiej giełdzie od 1995 r.; wchodzi w skład indeksu WIG20. Jego inwestorem strategicznym jest hiszpańska firma Ferrovial. W 2023 r. miał 9,8 mld zł skonsolidowanych przychodów.
Źródło: ISBnews