Helios, z grupy Agora, uważa że nie dojdzie do trwałego skurczenia rynku kinowego, a za 2-3 lata oczekuje powrotu do sytuacji sprzed pandemii, poinformował członek zarządu Agory Tomasz Jagiełło. Już widzi zdecydowany powrót do kin widzów filmów hollywoodzkich i obecny regres zainteresowania komediami romantycznymi lokalnej produkcji.
„Nie uważamy, że dojdzie do trwałego skurczenia rynkowego kinowego. Za rok, dwa będzie jak przed pandemią” – powiedział Jagiełło podczas wideokonferencji.
Wskazał, że kina mają w tym roku szansę przepracować cały okres i porównanie r/r jest nieadekwatne. Helios przyjął 7 mln widzów do końca września, wobec 3 mln rok wcześniej.
„Kina wracają do mocy sprzed pandemii, choć w III kw. pojawiły się turbulencje. Widzowie topowych filmów z Hollywood wrócili co prawda w 100%. Za to problemem jest liczba filmów. Wcześniej było to 90 produkcji, teraz 60. Mniej jest średnich i mniejszych produkcji, ale jesteśmy spokojni, bo na 2023 ilość jest znacznie większa (na teraz 70). Wraca także różnicowanie kontentu kinowego i streamingowego. O Hollywood jesteśmy spokojni. Na wyniki negatywny wpływ mają filmy lokalne z małymi wyjątkami, jak nasz 'Johnny’. To, co nie wychodzi teraz to komedie romantyczne. Może nastąpiło zmęczenie produktem. Sporo się tu szykuje, więc mam nadzieje, że ta turbulencja się odwróci. Pewnym cieniem jest też wypad z line-up produkcji Patryka Vega” – wymienił członek zarządu.
Zaznaczył, że w obliczu presji kosztowej i inflacji naturalną odpowiedzią są podwyżki cen.
„Przez ostatnią dekadę ceny biletów nie rosły, więc korygujemy w górę. Jesteśmy zadowoleni, że stosujemy różne struktury cenowe, np. z premię dla wcześniejszych zakupów biletów. Liczę, że podwyżki nie będą uciążliwe dla fanów, którzy kupują wcześniej. Promujemy strefę superwtorek. Nie chcemy, by cena była blokadą wyjścia kina. Obserwujemy wszystkie zjawiska rynkowe i punktowo korygujemy. Jak widzimy przestrzeń do podwyżki, to w obliczu trendów rynkowych to robimy” – stwierdził Jagiełło.
Komentując niedawne informacje o planowanych zwolnieniach wskazał, że chodzi o zmniejszenie kosztów które Helios musi ponieść w bieżącej działalności na aktualnym rynku. Ponadto będzie rozmawiać z deweloperami, aby uniknąć waloryzacji stawek za wynajem powierzchni.
Źródło: ISBnews