Northland Power jest „bardzo zainteresowany” udziałem w kolejnych projektach morskich farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim, przygląda się także lądowym projektom wiatrowym i fotowoltaicznym, poinformował prezes Northland Power Mike Crawley.
„Jesteśmy bardzo zainteresowani udziałem w kolejnych projektach morskich farm wiatrowych na Bałtyku, nasza współpraca z Orlenem przy projekcie Baltic Power układa się znakomicie, śledzimy również rozwój innych projektów, realizowanych przez innych operatorów” – powiedział Crowley dziennikarzom podczas ogłoszenia finalnej decyzji inwestycyjnej dla projektu Baltic Power.
Zapewnił również, że jest „w pełni przekonany”, iż projekt Baltic Power zostanie zrealizowany zgodnie z harmonogramem i w przewidzianym budżecie. Inwestycja o mocy 1,2 GW i wartości ok. 20 mld zł, w której Northland Power ma 49% udziałów, ma zakończyć się w 2026 roku.
„Przyglądamy się również możliwościom inwestycji w lądowe projekty wiatrowe i fotowoltaiczne na polskim rynku, one również są dla nas bardzo interesujące” – dodał Crowley.
Northland Power, zaliczany do grona 10 największych na świecie firm działających w obszarze morskiej energetyki wiatrowej jest kanadyjskim deweloperem, właścicielem i operatorem morskich elektrowni wiatrowych działających w Europie, a także projektów realizowanych obecnie w Azji. Moce zainstalowane w morskiej energetyce wiatrowej spółki wynoszą niemal 1,2 GW, a składają się na nie trzy farmy zlokalizowane w Europie na Morzu Północnym: Gemini (600 MW), Nordsee One (332 MW) oraz Deutsche Bucht (252 MW).
Źródło: ISBnews