Pracownicy IT znajdują się w polskiej czołówce zawodów najtrudniejszych do zrekrutowania, wynika z raportu „Niedobór talentów” przygotowanego przez ManpowerGroup. Zjawisko nie jest typowe wyłącznie dla polskiego rynku pracy, ponieważ na niedobór specjalistów IT narzekają też firmy zlokalizowane w innych rynkach regionu EMEA.
Eksperci IT od lat należeli do grupy profesji, z pozyskaniem których firmy miały duże wyzwania, a pandemia jeszcze bardziej nasiliła ten problem. Tegoroczny wynik jest rekordowy, ponieważ w ponad dziesięcioletniej historii raportu „Niedobór talentów” ta specjalizacja jeszcze nigdy nie plasowała się tak wysoko na liście stanowisk najtrudniejszych do zrekrutowania, podano.
„Obecny niedobór specjalistów wynika przede wszystkim z przyspieszenia realizacji projektów, które w wyniku pandemii COVID-19 zostały zawieszone lub wręcz całkowicie anulowane. Część planów związanych z digitalizacją różnych obszarów działalności przedsiębiorstw nabrała rozpędu w okresie panowania koronawirusa, ale i tak największe zapotrzebowanie na wykwalifikowaną kadrę IT pojawiło się z początkiem roku 2021 i trwa do dziś” – powiedział Konrad Gandziarski, odpowiedzialny za rozwój obszaru outsourcingu usług IT w Experis, cytowany w komunikacie.
„Obecnie najczęściej poszukiwane przez pracodawców kompetencje związane są z developmentem oprogramowania w środowisku Java lub .net. Ze względu na rozwój obszaru typu cloud, na rynku istnieje również ogromne zapotrzebowanie na ekspertów związanych z tego typu rozwiązaniami. Dla pracowników nastał bardzo dobry czas, ponieważ z powodu ogromnego zapotrzebowania na specjalistów IT, szacowanego w Polsce na dziesiątki tysięcy, mają oni dostęp do dość szerokiego wachlarza projektów i ofert z różnych sektorów gospodarki. Nic dziwnego, że w tej sytuacji oczekiwania finansowe kandydatów z tego obszaru wzrosły w stosunku do lat ubiegłych” – dodał.
Wyzwania ze zrekrutowaniem specjalistów IT nie są problemem wyłącznie polskiego rynku pracy. Istnieją kraje, gdzie te zawody zajmują pierwsze miejsce na liście najtrudniejszych do pozyskania. To przede wszystkim rynki europejskie jak Austria, Grecja, Niemcy, Norwegia i Szwecja, a także azjatyckie jak Japonia i Hongkong. W ujęciu globalnym pracownicy IT są na czwartym miejscu w zestawieniu stanowisk, z obsadzeniem których firmy mają największe wyzwania, podkreślono.
„Obserwując rynek, widzimy wśród przedsiębiorców w Polsce chęć zatrudniania pracowników spoza kraju, ponieważ sytuacja pandemiczna pozwoliła wypracować dużej części organizacji nowe wzorce współpracy i zaakceptować formę pracy zdalnej. Oczywiście taka możliwość wygenerowała nowe ryzyko, związane z możliwością świadczenia usług przez polskich ekspertów IT nie tylko na rzecz pracodawców w różnych lokalizacjach w Polsce, ale także poza krajem, a ci często oferują bardziej atrakcyjne warunki finansowe. Oprócz strefy czasowej i komunikacji w innym języku zakres usług jest podobny, a projekty realizuje się według takich samych metodyk, wzorców i dobrych praktyk. Doświadczeni i znający języki obce specjaliści IT mogą zatem poszukiwać zatrudnienia na światowym rynku, porównując konkurencyjność polskich i zagranicznych firm. Dodatkowym bodźcem motywującym do podjęcia pracy poza granicami kraju są nierzadko kwestie podatkowe. Migracja specjalistów to duże wyzwanie dla pracodawców, ponieważ znacząco wpływa na wzrost dysproporcji pomiędzy potrzebami rynku a dostępnymi na nim zasobami. Odpowiedzią na ten problem może być zatrudnianie ekspertów IT z Białorusi i Ukrainy, których polski rynek pracy przyciąga swoją stabilnością i atrakcyjnymi warunkami zatrudnienia” – podsumował Gandziarski.
Źródło: ISBnews