RestBill, autor aplikacji oferującej usługę płacenia restauracyjnych rachunków przez smartfon, chce być obecny w 1000 restauracji do końca 2023 roku, a priorytetem są największe miasta w Polsce, podała spółka. Obecnie RestBill jest w trakcie pozyskiwania drugiej rundy finansowania wysokości ponad 2,4 mln zł, a w związku z planami szybkiego rozwoju, w przyszłym roku planowana jest kolejna runda inwestycyjna.
W maju twórcy RestBill przekonali do swojego pomysłu Grupę Assay, która inwestuje w polskie start-upy.
„Na szybką i bezpieczną płatność składa się wiele czynników. RestBill umożliwia właścicielom restauracji zarządzanie wszystkimi składowymi w ramach jednego systemu, co przekłada się na komfort pracy obsługi i zadowolenie klienta, a w konsekwencji: większe zyski. Z perspektywy inwestycyjnej ważne jest to, że to pierwsza tego rodzaju aplikacja w Polsce. Tymczasem za granicą konkurencyjne rozwiązania o podobnych walorach zgarniają nawet dziesiątki milionów euro w kolejnych rundach pozyskiwania funduszy. To kolejny dowód na to, że to właśnie w takich rozwiązaniach leży przyszłość gastronomii” – powiedział prezes Grupy Assay Łukasz Blichewicz, cytowany w komunikacie.
Aplikacja RestBill jest już dostępna w wersjach na Androida i na iOS.
RestBill działa już w restauracji Setka Warszawa oraz lokalu Setka Wrocław.
Trwają obecnie prace nad integracjami aplikacji z wybranymi dostawcami POS, co znacząco przyspieszy wdrożenia, zaznaczono.
„W maju przyszłego roku RestBill będzie obecny w co najmniej kilkudziesięciu restauracjach, a na koniec 2023 ich liczba osiągnie 1000” – czytamy również.
Pierwsze dane pokazują, że dzięki wykorzystaniu aplikacji, obsługa jednego stolika skraca się nawet o 15 minut. Jednocześnie utrzymywany jest wysoki standard – klienci opiniujący aplikację wskazują m.in. na to, że pierwszy raz zetknęli się z tak prostym procesem obsługi, czy płacenia za rachunek. Priorytetami w dalszej ekspansji są największe miasta w Polsce, wynika także z materiału.
„Nasze dane pokazują, że klienci tracą średnio kilkanaście minut w oczekiwaniu na rachunek. Ten czas kelnerzy mogliby wykorzystać na konstruktywną interakcję z gośćmi restauracji, dobór wina czy prezentację deserów. Dodatkowo szybsza obsługa oznacza też możliwość przyjęcia większej liczby gości, przy jednoczesnym odciążeniu kelnerów i kelnerek oraz zwiększeniu komfortu ich pracy. Ponadto, usprawnienie rozliczeń w ten sposób po prostu staje się opłacalne biznesowo. Zasadniczą sprawą jest także poprawa bezpieczeństwa sanitarnego, szczególnie w dobie pandemii” – powiedział dyrektor zarządzający w RestBill Łukasz Kozłowski, cytowany w komunikacie.
RestBill to spółka będąca autorem aplikacji mobilnej do szybkich i bezobsługowych płatności w restauracji.
Źródło: ISBnews