Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) nie wnosi niczego nowego, nie powoduje konieczności tworzenia nowych rezerw i jest pozytywny dla stabilności polskiego sektora finansowego, ocenia w rozmowie z ISBnews prezes Związku Banków Polskich (ZBP) Tadeusz Białek.
„Wyrok jest pozytywny w kwestii stabilności sektora finansowego w Polsce. Nie powoduje żadnych konsekwencji finansowych dla banków, konieczności tworzenia nowych rezerw i z tego punktu widzenia jest neutralny” – powiedział Białek w rozmowie z ISBnews.
Jego zdaniem, wyrok TSUE niewiele wnosi, jeśli chodzi o sytuację prawną kredytobiorców i nie spełnia ich oczekiwań.
„Kredytobiorcy i pełnomocnicy frankowi wiązali z nim nadzieję na rozstrzygnięcie w sprawie określenia terminu przedawnienia. Orzeczenie nie tyko, że nie idzie zgodnie z oczekiwaniami kredytobiorców, którzy liczyli, że roszczenia banków o zwrot kapitału będą przedawnione, ale w zasadzie Trybunał nie odpowiedział na to pytanie i pozostawił w tym zakresie sprawę polskiemu orzecznictwu; natomiast polskie orzecznictwo nie uznawało przedawnienia roszczeń banku, jeśli chodzi o zwrot kapitału” – stwierdził.
Prezes Związku podkreślił, że orzeczenie TSUE niewiele zmienia również, jeśli chodzi o składanie orzeczeń przez kredytobiorcę.
TSUE uznał w czwartek, że „skutek w postaci braku związania konsumenta nieuczciwym postanowieniem umowy nie może być zawieszony albo uzależniony od spełnienia dodatkowych przesłanek przewidzianych w prawie krajowym lub orzecznictwie”. Trybunał przypomniał, że sądy krajowe mają obowiązek zbadać z urzędu, czy postanowienia umowy mają nieuczciwy charakter i wyłączyć stosowanie nieuczciwych warunków umownych tak, aby nie wywierały one skutków wobec konsumenta.
„Skutek w postaci braku związania konsumenta nieuczciwym postanowieniem umowy nie może być zawieszony albo uzależniony od spełnienia dodatkowych przesłanek przewidzianych w prawie krajowym lub orzecznictwie. W konsekwencji, w celu skorzystania z ochrony przewidzianej w dyrektywie 93/136/EWG, konsument nie musi złożyć sformalizowanego oświadczenia przed sądem. Z ochrony tej korzysta bowiem od razu. Może się jej ewentualnie zrzec, wyrażając dobrowolną i świadomą zgodę na dany warunek umowy” – czytamy w komunikacie TSUE.
Zdaniem Trybunału, zobowiązanie konsumenta do składnia osobnego oświadczenia w celu dochodzenia jego roszczeń mogłoby podważyć odstraszający skutek dyrektywy 93/13/EWG, zachęcając banki do odrzucania przedsądowych żądań konsumentów dotyczących stwierdzenia nieuczciwego charakteru klauzul umowy.
„Jeśli chodzi o składanie oświadczeń przed sądem, też nie ma niczego odkrywczego [w orzeczeniu TSUE]. Nie zmienia ono ustaleń uchwały Sądu Najwyższego z maja 2021 roku. Tam Sąd Najwyższy wcale nie uzależniał skuteczności złożenia oświadczenia przez klienta od tego, żeby było złożone przed sądem. Niczego takiego w uchwale nie było, było jedynie, że termin liczenia przedawnienia należy liczyć od złożenia przez klienta oświadczenia, ono mogło być również złożone przed skierowaniem ustawy do sądu” – wyjaśnił Białek.
Jego zdaniem, orzeczenie TSUE nie zniechęci klientów do zawierania ugód.
„Droga sądowa pozostaje niezmieniona po tym orzeczeniu, trwa średnio 5-6 lat. Nie dziwi mnie, że takie tezy publikują kancelarie prawne. Nie są one obiektywne. W interesie kancelarii prawnych nie jest zawierania ugód” – stwierdził prezes ZBP.
„Dzisiejszy wyrok w żaden sposób nie zmienia sytuacji banków ani kredytobiorców. Z tego względu banki nadal stoją na stanowisku, że najlepszym sposobem rozwiązywania sporów pozostaje zawarcie ugody” – podkreślił.
Źródło: ISBnews