Za sprawą wyhamowania wzrostów na rynku akcji w USA, a także spadków podczas sesji azjatyckiej, główne indeksy giełdowe w Europie rozpoczęły środową sesję niżej.
Jednak pomimo dość bogatego kalendarza przewidzianego na dziś, zmienność pozostawia wiele do życzenia, a nastroje są mieszane. Część indeksów ze Starego Kontynentu notowana jest pod kreską, podczas gdy inne notują wzrosty. W momencie przygotowywania tego komentarza niemiecki DAX traci około 0,4% i testuje dzienne minima, podczas gdy np. francuski CAC40 rośnie 0,35%. Na plusie znajdziemy także indeksy z Belgii, Portugalii, czy Hiszpanii. Jeśli spojrzymy z kolei na nasz polski rynek, indeks WIG20 kolejny dzień z rzędu traci, aktualnie jest to wynik na poziomie -0,3%. Jeśli chodzi o poszczególne spółki z GPW, wśród blue chipów na uwagę zasługuje PKN Orlen, który opublikował wyniki za ostatni kwartał. Mimo, że firma podała dobre dane, które na początku sesji doprowadziły do wzrostów cen akcji, tak w kolejnych godzinach ruch został wymazany i aktualnie notowania znajdują się 0,8% pod kreską. Dużo gorzej radzą z kolei akcji Mercatora, gdzie przecena zbliża się do 5%. Mocno tanieją też akcje Taurona, gdzie spadki sięgają 3,5%. Na plus wyróżniają się z kolei Asseco, gdzie obserwujemy niemal 2% zwyżkę.
Jeśli chodzi o rynek amerykański, ten komentarz został przygotowany jeszcze przez rozpoczęciem handlu na Wall Street. Tuż przed startem sesji w USA, kontrakty terminowe na główne indeksy giełdowe wskazują na płaskie otwarcie. Dow Jones jest notowany w rejonach poziomu odniesienia, podczas gdy Nasdaq i S&P500 mogą otworzyć się nieznacznie powyżej poziomu wczorajszego zamknięcia sesji. Główne indeksy giełdowe zza oceanu mają w ostatnich dniach wyraźny problem z kontynuacją wzrostów. Pomimo iż trend w długim terminie jest wzrostowy, tak wyjście na nowe rekordy wcale nie doprowadziło do przyspieszenia ruchu, wręcz przeciwnie doszło do wyhamowania, przez co istnieje ryzyko wykonania korekty spadkowej. W pierwszych godzinach handlu inwestorzy będą „trawić” opublikowane o godzinie 14:30 wstępne dane o PKB z USA, które rozczarowały. Pomimo iż oczekiwano spowolnienia wzrostu PKB, ten okazał się jeszcze niższy niż zakładały to szacunki wi wyniósł 2,0% wobec oczekiwanych 2,6% k/k (poprzednio 6,7%). Poza danymi makro, inwestorzy cały czas skupiają się na trwającym sezonie publikacji wyników kwartalnych. Dziś po zamknięciu sesji swoje raporty podadzą między innymi takie spółki jak Apple, Amazon, Starbucks, czy Gilead Sciences.
Źródło: XTB / Łukasz Stefanik, Analityk Rynków Finansowych