Nowy prezes Rossmanna w Polsce Marcin Grabara, który przejął stery 24 maja, zapowiedział przyspieszenie ekspansji – plany zakładają 1,5 mld zł inwestycji w najbliższych latach i zwiększenie liczby sklepów do 2000 do 2025 r. Z kolei w wywiadzie dla Business Insider Polska zapowiedział 15 mld zł obrotu w 2023 r. i rozszerzenie oferty prozdrowotnej, beauty oraz premium.
Grabara, cytowany w komunikacie prasowym, wśród swoich priorytetów wymienił też rozwój firmy w tym: 1,5 mld zł inwestycji w najbliższych latach, otwarcie kolejnych 800 drogerii stacjonarnych, sukcesywne powiększanie już istniejących sklepów, utrzymanie pozycji lidera także w branżowym e-commerce, rozbudowę infrastruktury logistycznej i nacisk na nowoczesne technologie (aplikacja Rossmann PL i kasy samoobsługowe już dziś są najwyżej oceniane przez klientów).
24 maja 2023 r. po niemal ćwierć wieku doszło do zmiany na czele polskiego oddziału sieci Rossmann – Marka Matuszaka na stanowisku prezesa zastąpił Marcin Grabara. Nowy prezes jest związany z firmą Rossmann od 1997 roku, a od 2004 r. w zarządzie Rossmanna jako wiceprezes spółki odpowiadał za jej część komercyjną: działy zakupu i marketingu.
„Zmiana jest naturalna. Marek Maruszak był prezesem przez 24 lata, kończy karierę zawodową i przechodzi na zasłużoną emeryturę. Ja swoją nową rolę rozumiem jako kontynuację tego, co wspólnie wypracowaliśmy – proszę pamiętać, że jestem w zarządzie Rossmanna od 19 lat – przy jednoczesnym dodaniu firmie nowej dynamiki” – powiedział w wywiadzie dla Business Insider Polska nowy prezes Rossmanna.
„Właśnie świętujemy 30-lecie Rossmanna w Polsce. W jubileuszowym roku osiągniemy 15 mld zł obrotu. Nasz udział w polskim rynku drogeryjnym to już 30%, a jeśli weźmiemy pod uwagę ofertę beauty – nawet ponad 50%. Czyli jesteśmy bardzo, bardzo wysoko. Patrząc z tej perspektywy, czeka mnie trudne zadanie. Na szczęście, mam dużo energii i wiem, ile nowych rzeczy możemy jeszcze zrobić, żeby utrzymać firmę na szczycie. To mój pierwszy cel. Ponadto właściciele oczekują większego otwarcia biznesu na współpracę międzynarodową, przy jednoczesnym utrzymaniu autonomii polskiego Rossmanna” – dodał.
Podkreślił, że w całej Grupie polski Rossmann jest bardzo mocnym zawodnikiem – pod względem wkładu zysku EBITDA do wyniku grupy jest na czwartej pozycji.
„Drogeria to nie jest po prostu sklep, to styl życia, a my jesteśmy – powiem nieskromnie – synonimem nowoczesnej drogerii. Dostarczamy usługi, które wywołują pozytywne emocje dotyczące tego, jak dbamy o siebie, nasze dzieci i rodziców. Klienci mają do nas zaufanie, bo prowadząc biznes przez 30 lat, nigdy nie kombinowaliśmy, nie szukaliśmy promocyjnych czy marketingowych tricków, płaciliśmy podatki” – stwierdził.
„Dzisiaj jesteśmy marką, której się ufa. Dobrym tego przykładem są nasze marki własne. Były to pierwsze produkty tego typu, których głównym atrybutem była jakość, a nie cena. To dlatego sięgają po nie klienci. Jeżeli dajemy kosmetykom, czy żywności nasze logo i nazwisko twórcy firmy, to chcemy, żeby nikt się za to nie wstydził. To jest ta dłuższa perspektywa, która generuje niekorporacyjny model biznesu. Rossmann ciągle, poza raportowaniem finansowym, jest jednak taką firmą rodzinną” – dodał.
Zaznaczył, że historycznie drogeria była kiedyś częścią apteki, a dziś Rossmann ciągle definiuje ją na nowo.
„Stawiamy przede wszystkim na zdrowie, w myśl zasady: zapobiegam, nie leczę, dbam o siebie, żyję dobrze. Poruszamy się więc w obszarze między higieną a zdrowiem. Takim naturalnym dla nas terytorium jest też cały segment beauty. To nasz strategiczny kierunek natarcia. I coraz większą rolę chcemy odgrywać w ofercie premium” – wskazał prezes.
Pytany czy spółka rzuci wyzwanie np. Sephorze, prezes odpowiedział, że Rossmann na pewno będzie większą konkurencją na rynku w tej dziedzinie niż obecnie. „Sephora nie jest w stanie mieć takiego dotarcia do klienta ze swoją ofertą, jak Rossmann. Mamy o wiele większą sieć dystrybucji. Rozmowy trwają, są zaawansowane, ale to są ciężkie, długie dyskusje. Dowiaduje się pan o tym jako pierwszy. Zobaczymy, czym się skończą” – zaznaczył.
Zapytany zaś czy kolejnym komplementarnym segmentem nie byłaby dla Rossmanna oferta garderoby prezes zaznaczył, że zmienia się mapa polskiego handlu, a obuwie i tekstylia przenoszą się do e-commerce’u, zaś równolegle szybko rozwija się i zaczyna dominować model retail park, czyli małego centrum handlowego, przy którym zlokalizowany jest też dyskont spożywczy, drogeria, apteka.
„To się dzieje nie tylko w Polsce, mówię o trendzie światowym. Klienci nie zawsze mają czas na wielogodzinne spacery po galeriach. Chcą w drodze z pracy do domu pojechać w miejsce, w którym łatwo znajdą parking i szybko zrobią najważniejsze zakupy spożywcze, uzupełnią zapasy w drogerii czy aptece. Liczy się bliskość i dostępność, która jest akurat domeną Rossmanna. Tu widzimy ogromny potencjał, a nie w kategorii ubrań, o którą pan pyta. Musimy koncentrować się na tym, co jest naszym core businessem. Mamy jeszcze dużo do zrobienia” – dodał prezes.
Zaznaczył też, że ciężko jest prowadzić biznes w warunkach wysokiej inflacji, szczególnie, że Rossmann chce utrzymać zakładany poziom inwestycji, a więc dalej się rozwijać.
„Tylko w tym roku planujemy otworzyć około 130 sklepów, w 2025 r. chcemy mieć 2000 drogerii. To w warunkach wysokiej inflacji jest bardzo trudne. Za dwa, trzy miesiące, zaczniemy planować budżet na 2024 r. Jak to robić przy braku stabilizacji? Poza tym bardzo ważna jest również perspektywa konsumenta: w zeszłym roku inflacja była na poziomie 14,4%. Udało się nam trzymać ceny na półkach w ryzach – w tym czasie nasza średnia cena wzrosła o niespełna 7% – ale jest to trudne” – dodał.
„Klienci przerzucają się na produkty o niższej cenie, chętniej kupują produkty naszych marek własnych. W pewnym sensie jesteśmy – niestety – beneficjentami tego, co dzieje się z portfelami klientów. Polacy w pierwszej kolejności oszczędzają na dobrach wyższego rzędu. Nie kupują mieszkań, samochodów, AGD, nie wyjeżdżają na urlopy” – ocenił.
Powiedział także, że obecnie w Rossmannie poziom płac jest ponad średnią w handlu detalicznym. „Chcę to utrzymać, nadal będziemy atrakcyjnym pracodawcą. Mówiąc o płacach, sądzę, że Polska będzie doganiała Europę. To się dzieje bardzo wolno, ale kiedyś te płace muszą się zrównać” – dodał.
Rossmann Supermarkety Drogeryjne Polska to największa sieć drogerii w Polsce.
Źródło: ISBnews